Amerykańskie cła na samochody przelały czarę goryczy? Premier Kanady: Odpowiemy zdecydowanie

3 dni temu
Zdjęcie: Polsat News


Odpowiemy na amerykańskie cła na samochody działaniami, które będą miały jak największy wpływ na USA - poinformował w czwartek premier Kanady Mark Carney. Zdradził, iż w najbliższych dniach będzie rozmawiał z prezydentem Stanów Zjednoczonych, Donaldem Trumpem.


Carney powiedział podczas konferencji prasowej w Ottawie, iż Kanada zastosuje działania odwetowe wobec amerykańskich ceł na samochody w taki sposób, by "miały maksymalny wpływ na USA". Jednocześnie podkreślił, iż rząd będzie chronić kanadyjskich pracowników i budować "nową" gospodarkę kraju. Carney nie określił, jakie działania zastosuje Kanada, tłumacząc, iż "działasz wtedy, gdy działasz, nie zapowiadasz zobowiązań".


Premier Kanady zapowiada zdecydowaną reakcję na cła Trumpa


"Nie wycofamy się. Odpowiemy zdecydowanie. Wszystko wchodzi w grę, by bronić naszych pracowników i naszego kraju" - dodał, choć podkreślił, iż nie należy się spodziewać szybkich efektów działań zaradczych. "Mam całkowite zaufanie do naszego kraju, bo rozumiem to, czego prezydent Trump nie rozumie: iż kochamy Kanadę każdą cząstką naszego istnienia" - dodał premier. Reklama


"Odrzucam wszelkie próby osłabienia Kanady" - powiedział Carney, dodając, iż choć rozumie cel amerykańskich polityków, czyli wsparcie dla tamtejszych robotników i konsumentów, to nie uważa, by zastosowane działania rzeczywiście mogły pomóc. Podkreślił też, iż "dawna relacja z USA, zbudowana na pogłębianiu integracji naszych państw i bliskiej współpracy w sprawach bezpieczeństwa i militarnych - skończyła się".


Premier Kanady dodał, iż Trump skontaktował się z nim w środę, by ustalić termin rozmowy obu polityków, którzy dotychczas nie rozmawiali od czasu zaprzysiężenia Carneya na stanowisku. Nie ujawnił jednak, kiedy do tej rozmowy dojdzie.


Carney mówił, iż wymaga szacunku od USA. Chodzi o suwerenność Kanady


Od dnia wyboru na lidera Partii Liberalnej, 9 marca br., Carney powtarza, iż USA muszą okazać szacunek dla suwerenności Kanady. W czwartek podsumował, iż nie jest to duże wymaganie, ale najwyraźniej "jest to bardzo dużo" dla prezydenta USA.
W środę Carney, który w ramach kampanii wyborczej przed ogłoszonymi na 28 kwietnia wyborami parlamentarnymi spotkał się z pracownikami sektora motoryzacyjnego w Windsor w Ontario, w pobliżu granicy z USA, ogłosił utworzenie specjalnego funduszu w wysokości 2 mld dolarów kanadyjskich. Ma to być "fundusz strategicznej odpowiedzi" dla sektora.
Trump ogłosił w środę, iż 2 kwietnia nałoży 25-proc. cła na wszystkie samochody i lekkie ciężarówki importowane z zagranicy. Dotychczasowa stawka wynosiła 2,5 proc. Premier prowincji Ontario Doug Ford powiedział w czwartek, iż rozmawiał z sekretarzem handlu USA Howardem Lutnickiem, który miał mu powiedzieć, iż produkowane w Kanadzie samochody, mające przynajmniej połowę amerykańskich części, nie będą podlegać cłom - podał publiczny nadawca CBC.
Według opublikowanej w czwartek analizy Kanadyjskiej Izby Handlowej amerykańskie miasta, które najbardziej odczują skutki wojny handlowej z Kanadą, znajdują się w większości w stanach głosujących na Donalda Trumpa. To jednocześnie stany, których gospodarka zależy w dużym stopniu od eksportu do Kanady.
Idź do oryginalnego materiału