Apple przed brytyjskim sądem. Firma odpiera zarzuty o nieuczciwe prowizje

2 tygodni temu
Zdjęcie: Iphone, Apple, App store


Amerykański gigant technologiczny Apple stoi w obliczu masowego pozwu wniesionego w Wielkiej Brytanii. Firma została oskarżona o nadużywanie swojej dominującej pozycji na rynku, pobierając od twórców aplikacji prowizję w wysokości 30% za zakupy w App Store. Według pozwu, działanie to miało kosztować brytyjskich konsumentów choćby 1,5 miliarda funtów. Pozew został złożony w imieniu około 20 milionów użytkowników iPhone’ów i iPadów, którzy mieli ponieść zawyżone koszty zakupów aplikacji.

Pierwszy masowy pozew w nowym systemie prawnym

Sprawa wniesiona do londyńskiego Trybunału Apelacyjnego ds. Konkurencji jest pierwszym tego typu masowym pozwem przeciwko Apple w ramach nowego brytyjskiego systemu pozwów zbiorowych. Proces ten potrwa siedem tygodni, a w jego trakcie przedstawione zostaną dowody m.in. od dyrektora finansowego Apple, Kevana Parekha.

Apple odpiera zarzuty

Apple odrzuca oskarżenia, argumentując, iż prowizje odzwierciedlają korzyści płynące z innowacji oraz zintegrowanego ekosystemu iOS, który zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa i prywatności użytkownikom. Firma podkreśla, iż 85% deweloperów nie płaci żadnych opłat, a roszczenia ignorują prawa własności intelektualnej Apple.

Szerszy kontekst walki prawnej

Sprawa Apple nie jest jedyną tego typu w Wielkiej Brytanii. W przyszłym roku rozpocznie się podobny pozew przeciwko Google, dotyczący prowizji w Sklepie Play. Dodatkowo, zarówno Google, jak i Meta oraz Amazon zmagają się z innymi masowymi pozwami sądowymi w kraju.

Pozew przeciwko Apple może okazać się kluczowym testem dla nowego brytyjskiego systemu prawnego oraz dla regulacji dotyczących dużych firm technologicznych. Wynik procesu może wpłynąć na sposób funkcjonowania ekosystemów aplikacji oraz politykę cenową w sklepach cyfrowych na całym świecie.

Idź do oryginalnego materiału