Przede wszystkim – zachować spokój.
Obecnie zdecydowana część frankowiczów wygrywa w sądach, a umowy są unieważniane. Zgodnie ze statystykami Sądu Okręgowego w Warszawie 96% spraw kończy się korzystnie dla frankowiczów.
Dużą obawę budzi jednak w dalszym ciągu perspektywa pozwu od Banku. Po unieważnieniu umowy frankowicze otrzymują pozwy o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
W artykule odpowiadamy na podstawowe pytania dot. tej tematyki i udzielamy wskazówek, jak się zachować.
Szybka reakcja to podstawa
W przypadku, gdy Bank pozwie frankowicza, Sąd doręczy pozew do kredytobiorcy na jego adres domowy.
To pierwsza istotna informacja. Niezależnie od tego, czy w sprawie dot. unieważnienia umowy występował profesjonalny pełnomocnik, Sąd zawsze doręczy pismo właśnie na adres frankowicza.
I tu pojawia się konieczność szybkiej reakcji. Gdy otrzymamy pozew, nie zwlekajmy z przekazaniem informacji o tym do profesjonalistów. Niezależnie, czy skorzystamy z usług tej samej Kancelarii, która prowadziła sprawę przeciwko Bankowi czy innej – konieczne jest złożenie odpowiedzi w terminie.
Sąd doręczając pozew wyznacza bowiem termin na przedstawienie stanowiska. o ile nie zostanie ono przygotowane w terminie – Sąd może przyjąć twierdzenia Banku za słuszne i wydać wyrok zaoczny w sprawie.
Czy Bank może pozwać przed unieważnieniem umowy kredytu?
Choć wydawać może się to sprzeczne z logiką – Banki pozywają frankowiczów także wtedy, gdy umowa kredytu nie została jeszcze prawomocnie unieważniona.
Dzieje się tak z obawy Banków o przedawnienie ich roszczeń z tytułu rozliczenia z wypłaconego kapitału. Pozew Banku zawiera zwykle jednocześnie wniosek o zawieszenie postępowania do momentu rozstrzygnięcia kwestii nieważności umowy.
Niemniej jednak wówczas również konieczne jest złożenie stanowiska w sprawie – w innym wypadku konsekwencje są analogiczne jak w przypadku braku odpowiedzi na pozew dot. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
Jak przebiega postępowanie sądowe?
Sprawa z powództwa Banku nie różni się od innych postępowań sądowych. W trakcie procesu strony przedstawiają swoje stanowisko w pismach procesowych. Do tego zgłaszane mogą być dowody w sprawie.
Jeśli Bank dochodzi wynagrodzenia za korzystanie z kapitału – musi on wykazać nie tylko słuszność samego żądania, ale również jego wysokości.
Niewykluczone zatem, iż zawnioskuje o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego – koszty z tym związane (zaliczka) będzie musiał jednak ponieść sam Bank.
Na etapie pozwu od Banku zatem frankowicz nie poniesie kosztów oprócz opłaty od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł
Czy frankowicz będzie przesłuchiwany w Sądzie?
Spory dotyczące wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w dużej mierze dotyczą oceny samego prawa. Dlatego zbędne jest przesłuchiwanie frankowicza – przecież podstawowe kwestie mogą być ustalone na podstawie dokumentacji złożonej do akt sprawy (chociażby sam fakt zawarcia umowy, stwierdzenia jej nieważności przez sąd czy oceny opinii biegłego).
Dlatego udział frankowicza podczas rozprawy w Sądzie nie jest niezbędny. Sąd może jednak zdecydować o konieczności jego wysłuchania.
Ponadto udział w rozprawie sądowej to zawsze prawo każdego frankowicza – jeżeli chce on w niej uczestniczyć, ma on zawsze do tego prawo.
Czy roszczenia Banków są uzasadnione?
Obecnie podstawowe pytanie, które zadaje sobie każdy frankowicz brzmi: czy Banki mają rację i należy im się dodatkowe wynagrodzenie za korzystanie z kapitału?
Sądy w wydawanych wyrokach oddalają żądania Banków. Skoro Bank zaoferował nieuczciwą umowę, która została następnie unieważniona – nie może on dodatkowo na niej zarobić.
W dalszym ciągu jednak oczekujemy na orzeczenia Sądu Najwyższego oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tym zakresie. Jednak instytucje te konsekwentnie podkreślają konieczność objęcia konsumentów szczególną ochroną w relacjach z podmiotami takimi jak Banki.
Dlatego też spodziewane jest przyjęcie stanowiska, zgodnie z którym żądania Banków powinny być w całości oddalone.
Wygrana z Bankiem jest możliwa
Kluczowe jest, by frankowicze podejmowali aktywne działanie w sporze z Bankiem. Początkowo nie dawano im szans w sprawie dot. unieważnienia umowy – w tej chwili jednak spory te w przeważającej mierze są wygrywane przez kredytobiorców.
Podobna sytuacja może mieć miejsce w przypadku pozwów Banku. jeżeli jednak nie zostanie podjęte działanie w celu obrony przez pozwem – Sąd uwzględni żądanie.
Dlatego istotna jest kooperacja pomiędzy frankowiczem a jego prawnikiem. W przypadku niedotrzymania terminu konsekwencje mogą być skrajnie negatywne dla kredytobiorcy.
Nie zwlekaj zatem z decyzją po otrzymaniu pozwu i niezwłocznie skontaktuj się z profesjonalistą w celu przygotowania obrony przed Bankiem.