Bańka. 12k miesięcznie – minimum dla trzyosobowej rodziny.

oszczednymilioner.pl 1 tydzień temu

Para polskich TikTok-erów umieściła filmik, w którym odpowiada na pytanie, ile trzeba zarabiać, żeby spokojnie przeżyć miesiąc w parze z dzieckiem (2+1). Wyszło im … 12 tys. zł. netto. A oto składowe:

  • najem lub hipoteka „czegoś większego niż kawalerka” – 4000 zł,
  • edukacja i wychowanie dziecka – 1000 zł,
  • codzienne zakupy – 2600 zł,
  • odzież i obuwie – 700 zł,
  • transport – 800 zł,
  • coś dla siebie (książki, hobby, siłownia) — 700 zł,
  • atrakcje dla dziecka – 300 zł,
  • prywatna opieka plus leki – 800 zł,
  • naprawy domowe – 400 zł,
  • fryzjer kosmetyki paznokcie – 900 zł.

Jeśli czytacie mojego bloga, oceny możecie się domyślać: absolutna bańka dobrze sytuowanych korposzczurów. Według nich, 2-średnie krajowe ledwo wystarczą na posiadanie dziecka. Bo wielu kategorii tu nie widzę:

  • wakacje,
  • prezenty,
  • teatr, koncerty, kino.

A wymienione znacznie zawyżono. Dlaczego?

Po pierwsze – większość osób nie żyje na takim poziomie.

Po drugie – wydatki, które się pojawiły albo nie są konieczne, albo da się żyć taniej.

Najem dwóch pokoi (lub rata), jak sądzę z opłatami (bo nie ma ich oddzielnie) – 4000 zł. We Wrocławiu mój syn z dziewczyną wynajmowali na początku Legnickiej, dwa pokoje z opłatami za 3000 zł. Więcej niż kawalerka. W Lublinie, dwóch kumpli syna wzięło 2 pokoje w centrum za 2500 zł z opłatami. W Opolu 2-pokoje za 2300 zł z opłatami.

Edukacja i wychowanie za 1000 zł. Znowu, w przypadku maturzysty lub studenta – może i prawda. Gdy płacimy za opiekę nad maluchem – też. Prywatne szkoły – zbyt mało. Natomiast mój nastolatek z angielskim, zajęciami sportowymi (2 obozy w roku) i daję radę za 700 zł.

Codzienne zakupy za 2600 zł. Powrócę do źródeł. 2/3 tej sumy spokojnie wystarczy. W mieście.

Odzież i obuwie – 700 zł. Zależy. Da się za 300 zł, a czasami (intensywny wzrost, markowe sklepy) i 700 zł nie wystarczy.

Transport. 800 zł za utrzymanie auta plus okazjonalne taxi. Przy b+g i tanim aucie da się za połowę tej sumy.

Coś dla siebie – 700 zł. Zawyżone znacznie. Ja wydaję na siebie 100-150 zł, a kupuję przynajmniej jedną książkę miesięcznie.

Płatne atrakcje dla dziecka 300 zł. Doskonale da się żyć bez sal zabaw itp.

Prywatna opieka plus leki 800 zł. Kto to liczył? Mówimy o trzydziestolatkach? Pakiet prywatnej opieki dla rodziny 250 zł. Ja na leki wydaje 30 zł/m-c a zdrowy nie jestem.

Naprawy domowe 400 zł. Czyli 4800 zł/rok w dwupokojowym mieszkaniu. Co oni co roku wymieniają 2 sprzęty domowe. Połowa wystarczy z nawiązką.

Fryzjer, kosmetyki, paznokcie 900 zł. Bez żartów. Bez paznokci zrobionych profesjonalnie nie da się żyć? Fryzjer u mnie kosztuje 50 zł za strzyżenie męskie (są miejsca gdzie połowę tej sumy), a żona zostawia 500 zł … raz na 3 miesiące.

Efekt – znany na początku. Tiktokerskie minimum mocno zawyżone.

Idź do oryginalnego materiału