W wielu domach, w starych szkatułkach lub między kartkami albumu, wciąż spoczywają kolorowe banknoty i monety z wizerunkami rybaka, Kopernika czy Kościuszki. To sentymentalna pamiątka czasów, gdy chleb kosztował kilka złotych, a w sklepach obowiązywały kartki. Mają w sobie coś z nostalgii: zapach historii i codzienności minionej epoki. Niewielu jednak wie, iż te niepozorne drobiazgi potrafią dziś rozpalać emocje pasjonatów numizmatyki. Warto więc sprawdzić, czy wśród domowych skarbów nie kryje się cenny egzemplarz.
REKLAMA
Zobacz wideo Korepetycje są coraz popularniejsze i droższe
Czego najbardziej poszukują kolekcjonerzy? Te numizmaty mają sporą wartość
Świat numizmatyki ma swoje legendy, a wśród nich nie brakuje bohaterów z czasów PRL-u. Dla kolekcjonerów to właśnie monety i banknoty z lat 50. i 60. są dziś prawdziwymi perełkami. Niektóre z nich wybito w tak małych nakładach, iż stały się niemal mityczne. Wystarczy wspomnieć słynną pięciozłotówkę z 1958 roku z wizerunkiem rybaka. jeżeli zachowała się w stanie menniczym, potrafi osiągać ceny rzędu 4-5 tysięcy złotych. Równie wielkie emocje wzbudza tzw. bałwanek, czyli wersja z szeroką ósemką w dacie. To aukcyjny "biały kruk", który również potrafi kosztować kilka tysięcy złotych.
Nie mniej pożądane są banknoty z błędami druku: przesunięte napisy, brak zabezpieczeń lub drobne literówki potrafią zamienić zwykły papier w cenny rarytas. Przykład? Banknot 2000 zł z 1979 roku, który w PRL-u ledwie starczał na kilka artykułów, dziś w idealnym stanie może być wart kilkaset złotych. A to dopiero początek, bo prawdziwą fortunę potrafią osiągać serie próbne i unikatowe emisje, które nigdy nie trafiły do obiegu. Jak podaje serwis niemczyk.pl, niektóre z nich sprzedawano już za kwoty przekraczające 200 tysięcy złotych.
Kolekcjonerzy chętnie polują też na zestawy mennicze z lat 70. i 80., zachwycające jakością wykonania i charakterystyczną estetyką tamtych lat. Dla wielu to coś więcej niż inwestycja. To kawałek historii zamknięty w metalu i papierze. I choć nie każdy banknot z PRL-u jest dziś małym skarbem, warto zajrzeć do starych albumów czy szuflad. Czasem o wartości decyduje drobiazg - jedna litera w numerze serii albo ledwie widoczny defekt, który rozpali emocje u niejednego miłośnika numizmatyki.
Pamiętasz jeszcze banknoty z PRL-u? Czas odkurzyć wspomnienia i zgarnąć 10/10Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl
Jak sprawdzić, czy stare pieniądze są coś warte? Zwróć uwagę na kilka szczegółów
W świecie numizmatyki liczy się każdy szczegół. Najważniejszy jest stan zachowania. Banknot bez zagięć, przebarwień i śladów obiegu (czyli w stanie UNC) może być wart choćby dziesięć razy więcej niż ten sam egzemplarz po przejściach. Duże znaczenie ma też rzadkość emisji. jeżeli dany nominał wybito w niewielkiej liczbie lub zawiera błąd drukarski, jego cena rośnie błyskawicznie. Kolekcjonerzy zwracają również uwagę na numery seryjne - niskie lub symetryczne kombinacje cyfr potrafią dodać wartości choćby pozornie zwykłemu banknotowi.
Osoby, które natrafiły na stare pieniądze, powinny zacząć od oceny ich stanu i autentyczności. Warto zasięgnąć opinii eksperta numizmatycznego, który pomoże określić realną wartość i doradzi, jak najlepiej je zabezpieczyć. Banknoty dobrze przechowywać w bezkwasowych koszulkach foliowych, a monety w kapslach ochronnych. Przed sprzedażą warto sprawdzić też, po ile podobne egzemplarze wystawiane są w domach aukcyjnych lub na specjalistycznych platformach. Dobre zdjęcia i rzetelny opis mogą znacząco zwiększyć zainteresowanie ofertą, dlatego warto zatroszczyć się o to, by pokazać na nich każdy szczegół. Czy masz w domu stare banknoty lub monety z PRL-u? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.

21 godzin temu












