Biorig chce mieć w Polsce min. jedną pracującą biometanownię do 2030

7 godzin temu

Biorig zakłada, iż będzie dysponował co najmniej jedną operacyjną biometanownią w Polsce do 2030 roku, a kolejne z ok. 20 instalacji będą sukcesywnie oddawane do eksploatacji w kolejnych latach, poinformował ISBnews country manager Biorig w Polsce Piotr Tomasz Kosior.

„Zakładamy, iż do 2030 r. będziemy dysponowali co najmniej jedną w pełni operacyjną biometanownią w Polsce, a pozostałe z ok. 20 planowanych instalacji będą w finalnych fazach realizacji, oddawanych sukcesywnie do eksploatacji po 2030 roku. Najbardziej optymalny z naszego punktu widzenia model to biometanownie o mocy ok. 5 MW i produkcji rzędu 45 GWh rocznie, ale mogą pojawić się w naszym portfolio także większe instalacje, produkujące do 100 GWh rocznie” – powiedział Kosior w rozmowie z ISBnews.

Spółka planuje przejmowanie na polskim rynku najbardziej zaawansowanych projektów.

„Nastawiamy się w pierwszej kolejności na inwestycje typu brownfield, czyli bardzo zaawansowane, blisko lub już w statusie 'ready to build’, bo tylko taki model pozyskiwania projektów, które mają już za sobą najbardziej czasochłonne etapy, takie jak uzgodnienia środowiskowe, pozwoli nam na realizację planów w zakładanym pięcioletnim horyzoncie” – dodał Kosior.

Biorig poinformował wcześniej, iż planuje wydać na ten cel ok. 1,5 mld zł w perspektywie do 2030 r.

„Szacujemy, iż to będzie miks środków własnych i finansowania dłużnego, bo jako Grupa Solarig mamy dużą zdolność do zadłużania się, a także wsparcia publicznego. Liczymy na to, iż w II kwartale 2026 roku ruszy nabór w programie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, pozwalającym sfinansować choćby 70% inwestycji, w tym 45% w formie bezzwrotnej pożyczki. Do tego czasu chcemy mieć projekty, które będą mogły partycypować w tym programie. Źródła finansowania będziemy optymalizować dla wszystkich projektu z osobna” – wskazał country manager Biorig w Polsce.

Spółka zakłada również, iż w najbliższych latach pojawią się dodatkowo środki unijne.

„Otrzymaliśmy ostatnio wyraźny impuls regulacyjny dotyczący możliwości wtłaczania biometanu do sieci gazowej, potwierdzony pierwszym przypadkiem przyłączenia biometanowni w Strzelinie do sieci. Z kolei jeżeli chodzi o regulacje dotyczące systemu wsparcia, to ciągle są one 'na horyzoncie’, w trakcie procedowania na szczeblu rządowym, ale bardzo liczymy na wejście tych programów w życie. Biometan w Polsce ma bardzo dobre perspektywy rozwoju i są wszelkie przesłanki, żeby przejść z fazy wyczekiwania do fazy faktycznej realizacji inwestycji” – ocenił Kosior.

Według niego, zainteresowanie podmiotów z branży tym rynkiem jest ogromne; mówi się o ok. 1500 gotowych lub poddanych wstępnej weryfikacji wniosków o podłączenie do sieci gazowej i ponad 150 procedowanych projektach.

„Tegoroczne prognozy płynące z Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu (KPiEK) wskazują na potencjał biometanu na poziomie od kilkunastu do kilkudziesięciu TWh rocznie w perspektywie najbliższych 5 i kolejnych 10 lat. Wierzę, iż uda się w pełni wykorzystać szanse rynkowe, jakie wynikają z tych zdolności” – dodał.

Jak podkreślił, jeszcze bardziej optymistyczne, choć bez konkretnego horyzontu czasowego, są najnowsze badania Gaz-Systemu w odniesieniu do zapotrzebowania ze strony przemysłu energochłonnego, chcącego „zazielenić” swoje procesy technologiczne. Operator gazociągów przesyłowych szacuje w tym przypadku potencjał na prawie 7 mld m3 biometanu rocznie.

„Biorąc pod uwagę sytuację Polski, dążenie do transformacji energetycznej i wsparcie dla dekarbonizacji, a także fakt, iż rynek biometanu nie wymaga inwestycji infrastrukturalnych w dostosowywanie sieci gazowej, ryzyko, iż ten rynek nie rozwinie się zgodnie z oczekiwaniami, oceniamy jako bardzo małe. Niemniej, chociaż największą skalowalność biznesu i najkorzystniejszy model finansowy daje wtłaczanie biometanu do sieci i korzystanie z programu wsparcia, to analizujemy również inne modele, także z wykorzystaniem sprzedaży bezpośrednio do odbiorców przemysłowych, w formie bioLNG lub bioCNG. Alternatywą może być także eksport” – zaznaczył Kosior.

Spółka oczekuje, iż przejmowane projekty będą miały pełen model biznesowy, zarówno w zakresie pozyskiwania substratów, jak i sprzedaży produktu, w tym do odbiorców końcowych.

„Sytuacja na polskim rynku OZE jest na tyle dynamiczna, iż długofalowe plany nie są dla nas w tej chwili priorytetem. Koncentrujemy się na perspektywie do 2030 roku, która będzie dla nas dużym wyzwaniem organizacyjnym i finansowym. Jednak w dłuższym horyzoncie przewidujemy także w Polsce projekty typu greenfield, realizowane 'od zera’. Czas realizacji i tempo tych projektów będziemy ogłaszali w późniejszym terminie. Będzie to zależało m.in. od wprowadzonej nowelizacji ustawy o planowaniu przestrzennym i tego, jak gwałtownie będzie przebiegać proces dostosowywania się samorządów do nowych przepisów” – podsumował Kosior.

Biorig to spółka zależna hiszpańskiej firmy Solarig, stworzona w celu dostarczania innowacyjnych rozwiązań w zakresie gazów odnawialnych, takich jak biometan. Jego działalność skupia się na przekształcaniu surowców organicznych pochodzenia rolniczego i hodowlanego w gazy odnawialne oraz na promowaniu projektów wspierających transformację energetyczną i gospodarkę o obiegu zamkniętym.

Solarig zarządza aktywami o mocy przekraczającej 15 GW oraz posiada portfolio projektów o łącznej mocy ponad 20 GW w 12 krajach.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału