Zbiory malin letnich na Bałkanach zbliżają się do końca. W naszych publikacjach najczęściej piszemy o Serbii, ponieważ to jeden z kluczowych producentów w Europie. Oczywiście uprawa mali nie ogranicza się wyłącznie do Serbii. Na zachodzie jest Bośnia i Hercegowina. We wschodniej częściej Bośni również rozwinęła się uprawa malin, choć na znacznie mniejszą skalę.
Dziś problem polega na tym, iż plantatorzy z Bośni widzą znacznie wyższe ceny za przysłowiową miedzą, czyli w Serbii. Budzi to zrozumiałe niezadowolenie i oczekiwanie wyższych stawek. Bośniackie mroźnie twierdzą, iż to niemożliwe, a aktualne stawki to już absolutne maksimum. Argumentują, iż ceny mrożonych malin nie rosną, a w Polsce i na Ukrainie pozostało taniej…
Przeczytajcie też: Maliny na skupach coraz tańsze. Przybywa głosów o konieczności protestu
Zatem maliny w klasie ekstra na mrożenie skupowane są w Bośni po 14,20 zł/kg (w przeliczeniu na złotówki). W sąsiedniej Serbii owoce tej samej klasy skupowane są powyżej 21,00 zł/kg. Chyba każdy plantator wolałby sprzedać owoce po tej drugiej cenie. Można przekornie powiedzieć, iż dziś plantatorzy w Polsce chcieliby sprzedawać maliny chociaż po bośniackich cenach… Wczoraj na punktach skupu w zagłębiu kraśnickim dominowały stawki 7,00 zł/kg (tłoczenie) i 8,00 zł/kg (mrożenie).
źródło: www.agrotv.net