Branża handlowa apeluje o rozsądek i dialog w sprawie planowanej nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zdaniem Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD), reprezentującej największe sieci handlowe w Polsce, proponowane rozwiązanie uderzy zarówno w konsumentów, pracowników, jak i legalnie działające przedsiębiorstwa. Co więcej, taka rewolucja nie gwarantuje przełożenia się na przyświecający ustawodawcy cel społeczny i jest sprzeczna z Konstytucją. Przejrzystość regulacji jest kluczowa dla podmiotów gospodarczych.
Projekt nowelizacji przewiduje całkowity zakaz reklamy oraz promocji piwa, dodając do tego ograniczenie sprzedaży alkoholu w godzinach wieczornych i nocnych, a także sprzedaży online z dowozem do klienta. Przedstawiciele handlu wskazują, iż tak daleko idące ograniczenia nie rozwiążą problemu nadużywania alkoholu. Utrudnią za to funkcjonowanie legalnego rynku, pozbawią przedsiębiorców możliwości korzystania z dotychczas dozwolonych instrumentów sprzedażowych i pogłębią szarą strefę.
– Branża handlowa w pełni popiera inicjatywy na rzecz ograniczania nadużywania alkoholu, zwłaszcza wśród osób nieletnich – mówi Renata Juszkiewicz, prezes POHiD. – Sieci handlowe we własnym zakresie prowadzą działania przeciwdziałające jego sprzedaży osobom poniżej 18 roku życia. Wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy i promocji alkoholu nie rozwiąże problemu nadużywania. Będzie za to ciosem w handel.
Proponowany kształt ustawy niesie z sobą też inne zagrożenia. Zmiany nie są zgodne z konstytucyjną zasadą proporcjonalności, według której każda ingerencja w swobodę działalności gospodarczej powinna być uzasadniona poważnym interesem publicznym. Tymczasem ograniczenia nie zlikwidują problemu nadużywania. Spowoduje za to inne problemy, m.in. ryzyko kupowania alkoholu z nielegalnych źródeł sprzedaży.
Producenci i dystrybutorzy alkoholu to firmy inwestujące w gospodarkę, miejsca pracy, podatki lokalne. Proponowane ograniczenie sprzedaży, a także wzrost ryzyka wysokich grzywien czy sankcji administracyjnych, może zniechęcać do inwestycji, innowacji i sponsorowania wydarzeń społeczno-kulturalnych.
Planowana zmiana grozi też redukcją etatów lub pogorszeniem sytuacji pracowników branż związanych z alkoholem. Dotyczy to również osób zatrudnionych w HoReCa, rolnictwie, a także marketingu i reklamie.
Edukacja i dialog zamiast restrykcji
– Zadaniem handlu jest odpowiadanie na potrzeby konsumentów. Nowelizacja ograniczy prawo kupujących do świadomych wyborów zakupowych, zmniejszy dostępność produktów i ich różnorodność, utrudni porównanie cen i składów, a także może skutkować wzrostem cen. Zadziała też dyskryminująco, ponieważ utrudni zakupy osobom z mniejszą mobilnością. Rozwiązaniem problemów nie jest ograniczanie należnych obywatelom praw oraz osłabianie handlu, a wspieranie dobrych praktyk branżowych oraz prowadzenie przemyślanych i długofalowych działań edukacyjnych. Odpowiedzialna sprzedaż i promocja to najlepsza droga do ograniczania nadużyć, nie represyjne przepisy – komentuje Renata Juszkiewicz.
Obecne przepisy chronią osoby niepełnoletnie i grupy wrażliwe, a jednocześnie pozwalają legalnym producentom na prezentowanie swoich produktów w sposób odpowiedzialny. Dzięki temu konsumenci mają dostęp do informacji, dostęp do produktów z pewnych źródeł, a jednocześnie nie są narażeni na nadmierną lub nieodpowiednią promocję alkoholu. System ten zapewnia równowagę między wolnością gospodarczą a celami profilaktyki uzależnień.
W kwestii zmian ustawy Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji deklaruje gotowość do merytorycznego dialogu i współpracy nad rozwiązaniami, które rzeczywiście ograniczą nadużywanie alkoholu, bez szkody dla rynku i konsumentów. Celem powinno być wypracowanie rozwiązań, które będą realnie przeciwdziałać problemowi społecznemu, a jednocześnie nie będą szkodzić legalnie działającym firmom oraz konsumentom.

9 godzin temu







