Byłem na największym osiedlu z wielkiej płyty w Niemczech. Tego zazdroszczę berlińskim "blokersom"
Zdjęcie: | Onet
Szare, wielkie bloki to nie tylko domena PRL. W Berlinie znajduje się całe "miasto w mieście" z wielkiej płyty. Słynie ze swojej wielkości i problemów mieszkańców, zwłaszcza bohaterki "My, dzieci z dworca Zoo". Jak się żyje w części metropolii, w której mało kto chce mieszkać? Pojechałem sprawdzić.