Ceny za niskie, dlatego rolnicy nie sprzedają ziarna

1 miesiąc temu

Żniwa dobiegają końca. Rolnicy podsumowują plony i… nie sprzedają ziarna. Przyczyną tego sa niskie ceny skupu. Jak wygląda sytuacja na rynku zbóż?

Żniwa 2024 zmierzają ku końcowi. Jednak niskie ceny zbóż powodują, iż rolnicy wstrzymują się ze sprzedażą. Czy to dobra strategia?

Koniec żniw 2024

Tegoroczne żniwa dobiegają końca. Z dostępnych informacji wynika, iż nieskoszone obszary, których jest kilka w naszym kraju to konsekwencja awarii sprzętu lub innych zdarzeń losowych. Większość rolników ma jednak ten intensywny okres za sobą.

Warunki pogodowe w tym roku spowodowały, iż żniwa rozpoczęły się około 2 tygodnie wcześniej niż w roku ubiegłym. I równie gwałtownie się skończyły. Pogoda w trakcie zbiorów także była łaskawsza niż w ubiegłym roku. Wówczas z powodu częstych opadów w okresie zbiorów żniwa rozciągnęły się w czasie.

W tym roku już w czerwcu rozpoczęły się małe żniwa. Mianowicie koszono rzepak i jęczmień. Natomiast w lipcu rozpoczęto zbiory pszenicy, pszenżyta i żyta.

Jakie są tegoroczne plony?

Wielkość plonów w tym roku jest mniejsza, niż początkowo szacowali rolnicy. Według danych zebranych od wielkopolskich rolników, ich plony są mniejsze o 15–20%. Na glebach słabszej jakości wielkość plonu jest mniejsza choćby o 30% niż w ubiegłym roku.

Według ostatnich szacunków GUS średnia ilość plonu zbóż w całym kraju będzie niższa o 4%, zaś rzepaku — o 9%.

Warunki atmosferyczne w trakcie wegetacji w tym roku wpłynęły zarówno na wielkość, jak i jakość plonu. Przymrozki wiosną 2024 spowodowały obniżenie plonu rzepaku i zbóż. W późniejszym okresie wegetacji opady, miejscowe podtopienia oraz gradobicia również niekorzystnie wpłynęły na plon.

Powyższe parametry nie są jednolite w całej Polsce. Jakość i wielkość tegorocznych plonów jest zależna od okresu wegetacji, ilości wody w glebie w poszczególnych fazach wzrostu i rozwoju roślin i innych czynników. W konsekwencji plony w różnych regionach Polski są mocno zróżnicowane.
Dla przykładu na Podkarpaciu wielkość plonu zadowala rolników. Natomiast jakość ziarna pozostawia wiele do życzenia. Niska zawartość białka i glutenu w ziarnach powodują niższą jakość, a więc niższe ceny na skupach.

Ceny zbóż

W tym roku ceny zbóż w skupie są nieco wyższe niż w roku ubiegłym. Sytuacja na rynku zbóż nie jest jednak zadowalająca. W Rzeszowie tona pszenicy to kwota 720 zł netto. Cena pszenicy paszowej wynosi 665 złotych, a konsumpcyjnej 810 zł.

I choć zauważalny jest wzrost cen, są one wciąż za niskie w porównaniu do kosztów produkcji zbóż. Zmiany na rynku są nieproporcjonalne.

Ponadto w wielu rejonach UE, w tym w Polsce zapasy z poprzednich zbiorów pozostają na wysokim poziomie. A to wszystko przez napływ zbóż z Ukrainy i mniejszy eksport do państw trzecich.

Rolnicy stoją przed decyzją: czy sprzedawać zboża od razu po zbiorze, czy magazynować i liczyć na lepszą cenę?

W sytuacji magazynowania zbóż do kosztów produkcji dochodzą koszty przechowywania. Ekonomiści mówią, iż „korzyść z przechowywania musi być większa niż koszt finalny”. Niestety w ubiegłych latach tak nie było. Ceny po żniwach były wyższe, w porównaniu z tymi po przechowaniu i sprzedaży po nowym roku. Dlatego podejmując decyzję — sprzedawać czy przetrzymać — ważna jest krytyczna ocena sytuacji na rynku oraz doświadczenie marketingowe.

Jednym z rozwiązań dylematu jest cykliczna sprzedaż zboża. Wydłużenie okresu sprzedaży minimalizuje ryzyko rynkowe.

Jednakże Polscy rolnicy skłaniają się ku opcji z magazynowaniem zbóż, wciąż licząc na wyższe ceny w późniejszym okresie. Czy ta decyzja jest słuszna? Tego jeszcze nie wiadomo. Przekonamy się o tym w kolejnych miesiącach.

Źródła: www.wir.org.pl, www.regiony.tvp.pl, www.nowiny24.pl

Idź do oryginalnego materiału