Chrońmy rodzinne gospodarstwa

Krajowa Rada Izb Rolniczych domaga się uznania rolnictwa za sektor strategiczny w polityce krajowej i unijnej. Skąd ten postulat?
– To kwestia fundamentalna – bezpieczeństwo żywnościowe jest równie istotne jak obronność. Żyjemy w czasach ogromnej niepewności, gdzie ryzyko destabilizacji, kryzysów, a choćby konfliktów zbrojnych jest realne. Nie chcę straszyć, ale musimy myśleć o przyszłości i przygotować się na różne scenariusze. Skoro inwestujemy w siły zbrojne, powinniśmy równie poważnie traktować kwestię dostępu do żywności, szczególnie dla mieszkańców wielkich miast. Weźmy na przykład Warszawę czy inne aglomeracje – jeżeli dojdzie do zakłóceń w dostawach prądu, wody czy transportu, półki w supermarketach błyskawicznie opustoszeją. I co wtedy? W czasach kryzysu nie tylko wojsko decyduje o przetrwaniu, ale również zdolność kraju do samodzielnego wyżywienia swoich obywateli. Dlatego rolnictwo musi być traktowane priorytetowo – tak samo jak sektor zbrojeniowy. Bezpieczeństwo żywnościowe to fundament stabilnego państwa.