Jadąc przez Świetokrzyskie przy drogach spotykamy stare kapliczki, krzyże i figury świętych, przy których w maju gromadzą się ludzie na nabożeństwo majowe. To stary zwyczaj wywodzący się w Polsce z XIX wieku, który na wsiach ma mocno zakorzenioną tradycję.
– W ostatnich dniach kwietnia przydrożne kapliczki, figury świętych, krzyże, wizerunki matki Boskiej były specjalnie sprzątane, dekorowane kwiatami, wstążkami na nabożeństwa majowe. Przejeżdżając przez Góry Świętokrzyskie czy przez Ponidzie często spotykamy w tym miejscach wieczorem ludzi modlących się do Maryi. Rozbrzmiewa Litania Loretańska, gdzie w 50 porównaniach opisuje się Matkę Boską i prosi się o modlitwę – mówi o starej tradycji j Aleksandra Imosa z Muzeum Wsi Kieleckiej.
Nan nabożeństwach majowych rozbrzmiewa też jedna z najpiękniejszych pieśni „Chwalcie łąki umajone”.
– Idylliczne obrazy z tej pieśni przywodzą nam na myśl pejzaże, które powoli odchodzą. Bo coraz mniej jest łąk umajonych i coraz mniej cienistych strumyków. Sięgając do tradycji, warto podkreślić, iż zwyczaj odprawiania nabożeństw majowych pochodzi z XIX wieku. Takie nabożeństwa notowano w Tarnopolu czy w okolicach Krakowa. Warto podkreślić, iż spotkania majówkowe nie były tylko spotkaniami religijnymi, modlitewnymi, ale i okazją, aby modlące się panny, kawalerowie mogli odprowadzić do domu. Kwitła więc przyroda i rozkwitała miłość – opowiada Aleksandra Imosa.