Według raportu opublikowanego w tym tygodniu przez Citigroup, Chiny stoją przed najbardziej niebezpiecznymi wyzwaniami gospodarczymi w ostatnich 30 latach. To jak Chiny będą sobie radzić z zagrożeniami będzie miało przemożny wpływ na globalną ekonomię w ciągu najbliższych kilku lat.
Qiu Sizheng, główny analityk ds inwestycji i bankowości detalicznej Citygroup twierdzi, iż problemy chińskiej gospodarki wyjdą na plan pierwszy przed kryzys europejski jeszcze w drugiej połowie bieżącego roku. Na taki wniosek składają się na to następujące przesłanki:
Chiński sektor nieruchomości pogrąża się w stagnacji. Nie ma sygnałów ponownego rozkwitu tego działu gospodarki, pomimo spadku cen do rozsądnego poziomu oraz ciągłego zapotrzebowania Chińczyków na nowe mieszkania. Pomimo poprawiającej się sytuacji Pekin nie zrezygnuje ze schładzania rynku nieruchomości dzięki narzędzi, które wypracowano w czasie kiedy był to rynek wybitnie spekulacyjny.
Rozwój krajowej infrastruktury również zdaje się znajdować w punkcie krytycznym, bez możliwości dalszego wzrostu. Program stymulujący lokalne rządy, wprowadzony przez Pekin celem zachęcenia ich do szukania nowych form finansowania i rozwoju własnej infrastruktury, a wsparty kwotą 628 miliardów dolarów, zamiast spodziewanych efektów przyniósł wzrost zadłużenia lokalnych rządów do astronomicznej kwoty 1,57 biliona dolarów.
Państwo Środka utraciło jednocześnie swoje przewagi demograficzne w stosunku do innych państw azjatyckich. Gwałtownie rosnące koszty pracy w Chinach spowodowały, iż inne kraje regionu, takie jak Filipiny, Wietnam czy Tajlandia przejmują od ChRL rolę fabryki dla państw wysoko rozwiniętych. Według Qiu Sizhenga Chiny definitywnie utracą status kraju konkurencyjnego pod względem kosztów wytwarzania jeszcze przed rokiem 2016. Pekin ma zatem niezwykle mało czasu, żeby zoptymalizować swoją gospodarkę i odnaleźć odpowiednie proporcje między 3 najważniejszymi czynnikami swojego rozwoju, którymi są od 30 lat eksport, inwestycje oraz konsumpcja.
Qiu wskazał jednocześnie, iż sytuacja w Europie, mająca niewątpliwy wpływ na chiński eksport nie ulegnie poprawie w bliskiej perspektywie. Do tej pory miało miejsce aż 19 spotkań i szczytów dotyczących naprawy ekonomii europejskiej, które nie przyniosły żadnych rezultatów. Według Qiu wynika to po prostu z braku efektywnego rozwiązania europejskich problemów.
Źródło: CNN, WCT