Komisja Europejska zatwierdziła wygaszenie ATM-ów w handlu z Ukrainą. Zaproponowała przepisy przejściowe, które mają obowiązywać do końca 2025 roku. Negocjacje pomiędzy UE a Ukrainą realizowane są pod silną presją i oczekiwaniami obu stron.
Koniec bezcłowego handlu z Ukrainą – do końca roku
W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska zatwierdziła koniec bezcłowego handlu produktami rolnymi z Ukrainą. Nie wydano oficjalnego komunikatu, poinformował o tym media rzecznik Komisji Europejskiej Balázs Újvári.
– Rzeczywiście, niedawno otrzymałem informację, iż odpowiedni akt wykonawczy został przyjęty we adekwatnej komisji, co oznacza, iż wejdzie on w życie. Teraz oczekujemy, iż stanie się to 6 czerwca – powiedział Újvári, cytowany przez „Europejską Prawdę” (europejski oddział „Ukraińskiej Prawdy”). Újvári zaznaczył, iż przyjęte przez Komisję nowe zasady są tymczasowe:
– Teraz (…) szukamy długoterminowego rozwiązania. Skupiamy się na DCFTA, czyli pogłębionej i kompleksowej umowie o wolnym handlu, która istnieje między Unią Europejską a Ukrainą od 2016 roku. w tej chwili realizowane są negocjacje w sprawie jego przeglądu, modernizacji i aktualizacji. To jest nasz długoterminowy cel – podkreślił rzecznik KE.
Handel bezcłowy – jakie zasady?
Przejściowe zasady zorganizowane są w Formule 7/12. Oznacza to, iż Ukraina będzie mogła eksportować do UE część produktów rolnych w ramach 58% rocznego kontyngentu taryfowego, czyli proporcjonalnie do pozostałych siedmiu miesięcy roku. Przykładowo:
- pszenica – limit: ok. 583 tys. ton (pełny kontyngent to 1 mln t); powyżej – cło 95 €/t,
- cukier – 11,6 tys. ton (z 20 tys. rocznego limitu),
- drób – do 90 tys. ton rocznie (zaktualizowane w 2019 r.).
W przypadku kukurydzy, mimo iż formalnie objęta jest kontyngentem (650 tys. ton), eksport poza limitem przez cały czas może się odbywać bezcłowo, jeżeli spełnione zostaną warunki cenowe.
Oleksandra Awramenko z Ukraińskiego Stowarzyszenia Agrobiznesu tak komentuje te zmiany:
– Musimy wyjaśnić, iż wszystkie kraje trzecie mogą eksportować kukurydzę do UE po stawce 0%. Tak, istnieje kontyngent, a stawka poza kontyngentem wynosi zero. Pod warunkiem, iż istnieje ku temu warunek wstępny – cena. Ale w rzeczywistości wygląda na to, iż będziemy mieli zerowe cła jeszcze przez kilka lat – czytamy w portalu Latifundist.
Niezadowolenie Ukrainy
– Dla Ukrainy system bezcłowego handlu był gospodarczym kołem ratunkowym – a powrót do kwot nie przynosi korzyści handlowych z czasów wojny – czytamy w Euractiv. Ukraińcy wyliczają straty – ponad 3 mld euro strat rocznie, co odpowiada około 70% prognozowanego całkowitego wzrostu gospodarczego Ukrainy w 2025 roku.
Jeszcze przed ogłoszeniem decyzji Komisji Europejskiej do Brukseli udała się Komisja ds. Gospodarczych Werchownej Rady Ukrainy, by apelować o inne, długoterminowe rozwiązania. Brak oczekiwanych efektów wzbudził gorycz Ukraińców, którzy uznali, iż KE złamała daną im obietnicę:
– Jeśli nie ma rozwiązania pomostowego lub sensownej alternatywy, to nie jest to po prostu złamana obietnica. To sygnał, iż gdy sytuacja staje się trudna, UE patrzy do wewnątrz, a nie na zewnątrz. To zostanie wykorzystane przez rosyjską propagandę i uderzy w morale na Ukrainie – powiedział przewodniczący Komisji ds. Gospodarczych Dmytro Nataljucha, cytowany przez Politico.
czytaj także: Koniec bezcłowego handlu produktami rolnymi. Nowe zasady budzą sprzeciw w UE i Ukrainie
Niezadowolenie w UE
Podczas debaty w PE posłanka Karin Karlsbro (Renew, Szwecja), sprawozdawca zespołu monitorującego sprawy dot. Ukrainy, oskarżyła Komisję o zaproponowanie drastycznej podwyżki ceł “prosto z podręcznika Donalda Trumpa”.
– Lobby rolnicze w Brukseli dyktuje nasze relacje z Ukrainą – powiedziała Karin Karlsbro.
Odwrotną ocenę ma Copa-Cogeca:
– W żadnym wypadku nie należy wprowadzać przejściowych kontyngentów taryfowych ani technicznych dostosowań – takich jak proporcjonalne przeliczanie – ponieważ oznaczałoby to niedopuszczalne osłabienie ochronnych mechanizmów porozumienia – oświadczają organizacje w liście, do którego dotarł Euractiv.
czytaj także: KE zdecydowała – handel z Ukrainą na podstawie układu z 2016 r! Wrócą cła i kontyngenty?
Wpływ wyborów w Polsce na handel z Ukrainą
Świadomość tego, iż ATM-y obowiązują do 5 czerwca KE miała już w momencie ich wprowadzania rok temu. Decyzję o ich wygaszeniu podjęto w styczniu 2025 r. Jednak przez cały ten czas nie wypracowano stałych zasad handlu, ale zdecydowano się na wprowadzenie środków przejściowych. Media mające swoich korespondentów i informatorów w Brukseli wielokrotnie informowały, iż wpływ na to ma sytuacja polityczna w Unii Europejskiej:
– Kluczowym problemem jest Polska. (…) sprzeciwiają się jakiejkolwiek decyzji przed końcem kampanii wyborczej – twierdzą, iż może to wpłynąć na wyniki wyborów – powiedział w kwietniu jeden z ukraińskich negocjatorów cytowany przez Europejską Prawdę.
czytaj także: Umowa handlowa z Ukrainą. KE czeka na wynik wyborów w Polsce?
Wg ukraińskiego portalu decyzja w sprawie ukraińskiego transportu może przysporzyć głosów opozycji i osłabić kandydata PO Rafała Trzaskowskiego, którego partia należy w Parlamencie Europejskim do EPL – partii Ursuli von der Leyen:
– Nie jest tajemnicą, po czyjej stronie stoją sympatie szefów Komisji Europejskiej. (…) przewaga Trzaskowskiego w drugiej turze jest dość chwiejna. (…) argument, iż decyzja w sprawie ukraińskiego eksportu może przynieść opozycji więcej głosów i stać się punktem zwrotnym w kampanii wyborczej, nie jest pozbawiony logiki – czytamy w artykule ukraińskiego portalu.
Cła i kontyngenty do końca 2025 r. – co dalej?
Nie jest wiadomo, jakie będą zasady handlu z Ukrainą od roku 2026. Minister rolnictwa Czesław Siekierski pytany przez dziennikarza o to, dlaczego jeszcze nie wypracowano takich rozwiązań i czy ministrowie rolnictwa nie są tym rozczarowani, odpowiedział dyplomatycznie:
– Nie jest tajemnicą, iż są prowadzone rozmowy na szczeblu Komisja Ukraina. Te rozmowy są, bardzo trudno powiedzieć, czy wstępne. Komisja Europejska odpowiada za sprawy handlu, nie Rada, nie kraje członkowskie. Stąd też prawdopodobnie w drugiej półroczu wrócimy do rozmów w szerszym zakresie.
czytaj także: Od 6 czerwca koniec bezcłowego handlu z Ukrainą. Ale nie koniec napływu towarów do UE
Natomiast ukraińska ekspertka Oleksandra Awramenko w wywiadzie dla Latifundist powiedziała:
– Gdy Rada UE da zielone światło dla artykułu 29, obie strony siadają do formalnych negocjacji. Może to potrwać łącznie od 6 do 10 tygodni (…) za około cztery miesiące powinniśmy doczekać się ostatecznego porozumienia w sprawie artykułu 29, który wejdzie w życie albo pod koniec tego roku, albo już 1 stycznia przyszłego roku. Nie wiadomo, czy w wyniku negocjacji Komisja Europejska zgodzi się na liberalizację dostępu ukraińskich produktów rolnych do rynków UE, czy odwrotnie.