Co dalej z cłami od Trumpa? Sekretarz handlu USA komentuje

cryps.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: usa


Prezydent USA Donald Trump znowu walczy cłami. Sekretarz handlu Howard Lutnick potwierdził, iż obecna 90-dniowa przerwa dot. taryf zakończy się na początku lipca. Przed nami dalsze trzęsienie ziemi na rynkach?


  • Donald Trump przez cały czas wojuje cłami.
  • Chiny rzekomo blokują transport towarów do USA.

Trump i cła

Ogłoszone w kwietniu cła sięgające 100% na towary zagraniczne wwożone do Stanów Zjednoczonych zostały przez Donalda Trumpa tymczasowo zamrożone. Teraz okazuje się jednak, iż problem powróci.

Cła nie znikną

— zapowiedział Howard Lutnick. Podkreślił, iż po zakończeniu etapu zamrożenia ceł taryfy ponownie będą obowiązywać. No chyba iż najpierw zostaną sfinalizowane konkretne umowy handlowe. Cła uderzają w gospodarki 60 krajów.

Słowa Lutnicka po raz kolejny sugerują to, o czym pisaliśmy na Cryps.pl już parokrotnie: Trump i jego ludzie grają cłami, by wynegocjować lepsze warunki handlowe dla USA. Nie wprowadzą ceł na stałe, chcą tylko przycisnąć do ściany słabsze gospodarczo regiony.

Przygotowania do wojny USA z Chinami?

Inne światło na sprawę rzucił też sekretarz skarbu Scott Bessent, który w rozmowie z CBS News powiedział, iż „Chiny wstrzymują produkty, które są niezbędne dla przemysłowych łańcuchów dostaw Indii i Europy”.

A to nie jest to, co robi niezawodny partner

– dodał.

W piątek urzędnicy z Pekinu zażądali, aby Waszyngton „natychmiast skorygował swoje błędne działania” i zaprzestał „dyskryminacyjnych ograniczeń” wobec chińskich firm.

Dyrektor Narodowej Rady Ekonomicznej Kevin Hassett powiedział ABC News, iż negocjacje między Trumpem a Xi Jinpingiem mogą zostać wznowione.

Obie strony mają wyrażać chęć rozmowy

– powiedział Kevin.

Dodał również, iż cła nie dotyczą tylko pieniędzy:

Musimy mieć przemysł stalowy, który jest gotowy na obronę USA.

I właśnie to jest kluczowe. Ze słów przedstawicieli USA wynika, iż oba mocarstwa weszły na kurs kolizyjny, który może je doprowadzić do wojny. Dlaczego? Władza mocarstwa opiera się na kontroli przepływów kapitału, w tym surowców. o ile Pekin faktycznie utrudnia transport towarów do partnerów USA, stara się pokazać, iż pozycja Waszyngtonu jest słabsza niż wielu zakłada. o ile Amerykanie nie poradzą sobie z ową blokadą, będzie to równoznaczne z wywieszeniem białej flagi. A na to Trump nie może sobie pozwolić.

W ekstremalnej sytuacji może to doprowadzić do wojny: próby odzyskania pełnej kontroli nad szlakami logistycznymi przez USA.

Idź do oryginalnego materiału