W środę podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki oraz Transformacji Energetycznej i Górniczej w Polsce dyskutowano na temat umowy społecznej dla sektora i "obecnej trudnej sytuacji w górnictwie". W spotkaniu - z powodu rekonstrukcji rządu - udziału nie wzięli ministrowie klimatu i środowiska, likwidowanego resortu przemysłu czy nowo powołanego ministerstwa energii. Reklama
Wydobycie węgla w polskich kopalniach spada
Podczas posiedzenia Mirosław Skibski, dyrektor katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), przedstawił dane, z których wynika, iż od stycznia do maja 2025 roku wydobycie węgla wyniosło 17,3 mln ton, czyli o 5 proc. mniej niż rok wcześniej. Z kolei sprzedaż węgla na rynek krajowy obniżyła się w 2024 r. o 45,4 proc. w porównaniu do 2011.
Zapasy węgla kamiennego po pięciu pierwszych miesiącach 2025 r. przez cały czas utrzymują się na wysokim poziomie. Węgiel energetyczny stanowi 5 mln ton, a węgiel koksowy - 300 tys. ton, co łącznie daje 5,3 mln ton. - W zapasach zalegają głównie miały - poinformował Skibski.
W latach 2016-2019 odnotowano nieznaczny wzrost średniego dziennego wydobycia ze ściany, osiągając wartość powyżej 3 tys. ton na dobę. Epidemia COVID-19 spowodowała jednak znaczący spadek. Aktualnie, po pięciu miesiącach 2025 r., wartość ta rośnie, ponownie zbliżając się do poprzedniego poziomu.
Ceny węgla spadają, koszty wydobycia rosną
Od stycznia do maja średnia cena węgla ogółem była niższa o 25 proc. niż w tym samym okresie rok wcześniej: cena węgla energetycznego spadła o 22 proc., a koksowego - o 30,2 proc.
Jak poinformował Skibski, w latach 2011-2024 obserwujemy negatywne zjawisko: pomimo spadku wydobycia, całkowite koszty produkcji węgla rosną. Tendencja ta utrzymuje się również w 2025 r. - Przy ocenie tego zjawiska należy jednak uwzględnić skalę inflacji - koszty wydobycia wzrosły o 45 proc., a skumulowana inflacja w latach 2011-2024 wyniosła 63,6 proc. W tym samym czasie wydobycie spadło o 41,9 proc - zauważył.
Wynik finansowy netto sektora za 2024 r. wyniósł minus 13,4 mld zł, natomiast po pięciu miesiącach 2025 r. - minus 3,1 mld zł. Jednak zobowiązania branży są niższe o około 11 proc. w porównaniu do ubiegłego roku.
W latach 2022-2023 wyniki finansowe górnictwa węgla kamiennego znacznie się poprawiły, na co główny wpływ miały wyższe ceny węgla w tym okresie. - W 2024 r. sytuacja uległa jednak znacznemu pogorszeniu - przychody ze sprzedaży węgla spadły, podczas gdy koszty utrzymały się na wysokim poziomie, co doprowadziło do znacznej straty - przekazał dyrektor katowickiego oddziału ARP. Tendencja ta przez cały czas się utrzymuje. W latach 2013-2024 przychody ze sprzedaży węgla wzrosły o 12,2 proc., natomiast koszty sprzedanego węgla wzrosły aż o 36,4 proc.
Zatrudnienie w górnictwie coraz niższe
W maju 2025 r. zatrudnienie w sektorze górnictwa zmniejszyło się o blisko 1,3 tys. osób w porównaniu do końca 2024 r. W okresie 2015-2024 ze świadczeń osłonowych (urlopy górnicze, urlopy dla pracowników zakładów przeróbki mechanicznej węgla, jednorazowe odprawy pieniężne) skorzystało ponad 12 tys. osób. - Zatrudnienie ogółem zmniejszyło się o 38,6 proc. od 2011 r. do maja 2025 r. - wyliczył Skibski. Pod ziemią pracuje w tej chwili blisko 80 proc. pracowników.
Spadają również nakłady inwestycyjne. - W latach 2023-2024 przekraczały one kilka miliardów złotych, natomiast w tej chwili inwestujemy znacznie mniej - zarówno w wyrobiska, zakłady przeróbki mechanicznej, ochronę środowiska, jak i inne obszary. Spadek przychodów to konsekwencja ograniczonych inwestycji. Maleją także zakupy gotowych dóbr inwestycyjnych - dodał.
Coraz mniej węgla kupujemy z UE
Import i zakup wewnątrzunijny węgla kamiennego na teren Polski w ciągu pięciu miesięcy 2025 r. wyniósł 2,6 mln ton, co oznacza spadek o 7,7 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2024 r. - Tendencja jest prawidłowa, jednak chcielibyśmy, aby import był jeszcze mniejszy - ocenił dyrektor katowickiego oddziału ARP. Wolumen eksportu osiągnął poziom 1,9 mln ton - o ok. 6,8 proc. więcej rok do roku. - przez cały czas jednak jesteśmy importerem netto i daleko nam do zmiany tej sytuacji - dodał.
Węgiel importujemy głównie z USA, Kolumbii, Australii, Kanady, Niemiec, Czech i Kazachstanu. Eksport kierowany jest natomiast do Danii, Niemiec, Włoch, Czech, Austrii, Węgier, Słowacji oraz Ukrainy.
Miliardy na ratowanie polskich kopalń
Pomoc publiczna udzielana sektorowi - według Komisji Europejskiej - pochodząca z budżetu państwa w formie dotacji, dokapitalizowania, zwolnień z wpłat i opłat, umorzeń czy odroczeń płatności, w 2024 r. wyniosła 1,2 mld zł, natomiast od stycznia do maja 2025 roku - ponad 3 mld zł.
Jak przypomniał Skibski, wprowadzono nowy system wsparcia górnictwa w celu stopniowego wygaszania działalności wydobywczej węgla kamiennego. Do czasu zakończenia wydobycia w jednostkach wydobywczych - nie tylko do 2049 r., ale również później - środki mają pokrywać koszty nadzwyczajne związane z likwidacją jednostek produkcyjnych po zakończeniu działalności.
- W 2022 r. jednostkom objętym systemem dopłat przekazano 1,6 mld zł, w 2023 roku nie korzystały one ze środków na dopłaty, natomiast w 2024 r. - już 7,1 mld zł. W okresie styczeń-maj tego roku kwota ta wyniosła 3,2 mld zł, w formie dotacji oraz skarbowych papierów wartościowych, ze środków pochodzących z budżetu państwa - poinformował.