Czeskie przetargi kolejowe: Fair Rail chce uczciwej gry

6 godzin temu

Czeski sektor pasażerskich przewozów kolejowych przechodzi w tej chwili transformację napędzaną falą wysokobudżetowych przetargów publicznych, które przyciągają zarówno operatorów krajowych, jak i prywatnych. Rekordowe kontrakty – takie jak superprzetarg o wartości 24,5 mld PLN – wywołują spory prawne i publiczne kontrowersje. Nowo powstała organizacja non-profit Fair Rail apeluje o większą przejrzystość i jaśniejsze zasady w zamówieniach kolejowych, aby promować uczciwą konkurencję i poprawić jakość usług dla pasażerów.

Czeski sektor kolejowych przewozów pasażerskich przechodzi w tej chwili istotne zmiany, napędzane wzrostem zamówień publicznych. Przetargi te przyciągają zarówno operatorów transportowych, jak i producentów taboru. O kontrakty strategiczne rywalizują dotychczasowi gracze, jak i nowi uczestnicy czeskiego rynku kolejowego – w tym o głośny, rekordowy superprzetarg ogłoszony wspólnie przez Pragę i Kraj Środkowoczeski, którego wartość wynosi 142 mld CZK (ok. 24,5 mld PLN).

Suprprzetarg wart miliardy

Superprzetarg przyciągnął trzech głównych przewoźników w czeskim sektorze kolejowym: Arriva Vlaky, České dráhy oraz RegioJet. Ostateczny termin złożenia ofert ma upłynąć pod koniec listopada. Na żądanie Pragi i Kraju Środkowoczeskiego wszystkie trzy firmy musiały ogłosić własne przetargi na dostawę taboru, aby móc wziąć udział w superprzetargu. To nowe wymaganie wprowadzone przez oba regiony w celu zapewnienia równego traktowania wszystkich uczestników. Wcześniej jedynie państwowe České dráhy były zobowiązane do przeprowadzania przetargów uzupełniających.

Od początku wspólny superprzetarg obu regionów borykał się z problemami komunikacyjnymi, w tym sporem między Pragą a ČD, które w listopadzie 2024 r. nagle unieważniły swój przetarg uzupełniający o wartości 42 mld CZK (7,28 mld PLN). ČD obwiniły Pragę o opóźnienia w określaniu wymagań dotyczących pociągów. Członek zarządu Kraju Środkowoczeskiego, Petr Borecký, stwierdził, iż przedstawiciele praskiego ratusza i Praskiego Zintegrowanego Transportu (ROPID) byli wielokrotnie ostrzegani o ryzyku związanym z opóźnianiem zatwierdzeń. Jednak dyrektor ROPID, Petr Tomčík, argumentował, iż winy nie ponosi Praga, ponieważ wspólne dokumenty przetargowe miały zostać opublikowane w styczniu 2025 r., dodając, iż przetarg ČD unieważniono, gdyż nie spełniał on parametrów określonych przez region.

Walka o pociągi ekspresowe

Kolejny istotny przetarg publiczny dotyczy pociągów ekspresowych na trzech liniach z Pragi do zachodniej części Czech. Choć jego wartość jest znacznie mniejsza, przetarg ten, ogłoszony przez czeskie Ministerstwo Transportu, stanowi istotną zmianę w transporcie publicznym. Trasy te były tradycyjnie obsługiwane przez České dráhy, jednak od grudnia 2028 r. nowym operatorem zostanie Arriva Vlaky, która podpisała już umowę z ministerstwem.

Oferta Arriva Vlaky opiewała na około 520 mln PLN, co było znacząco niższą kwotą niż propozycje pozostałych dwóch konkurentów – 960 mln PLN od RegioJet i 1,11 mld PLN od ČD. Obie firmy zakwestionowały ofertę Arrivy jako nierealistyczną. ČD złożyły choćby skargę do czeskiego Urzędu Ochrony Konkurencji (OPC), argumentując, iż wymagania przetargowe ministerstwa były niejednoznaczne i mogły być interpretowane na dwa sposoby – co mogło tłumaczyć niską ofertę Arrivy. Jednak szef OPC, Petr Mlsna, odrzucił skargę pod koniec czerwca, a ČD zdecydowały się nie podejmować dalszych kroków prawnych.

Idź do oryginalnego materiału