Częste burze to szybki koniec zbiorów truskawek z gruntu

7 godzin temu

Dziś handel i nasza uwaga skupiają się na innych gatunkach i to im poświęcamy najwięcej uwagi. „Żyjemy” przede wszystkim wiśniami. Nie zapominajmy o truskawkach, dla których aktualny przebieg pogody jest fatalny skutkach. Pod tym względem są jeszcze wrażliwsze niż czereśnie.

Po ostatnich ulewach sytuacja nie była jeszcze najgorsza. Wyschnięta gleba błyskawicznie wchłonęła ogromne ilości wody i w zasadzie po dwóch dniach nie było śladu po 100 litrach wody na każdym metrze. Jak wyjaśniają nam plantatorzy z zagłębia grójeckiego, późne odmiany miały jeszcze duży potencjał plonotwórczy. Szacowano, iż na cięższych glebach zbiory przeciągną się choćby do końca lipca.

Niestety, ostatnie opady o charakterze burzowym znacząco pogorszyły jakość owoców. Intensywne opady, a następnie wysoka wilgotność przy optymalnej temperaturze, to idealny przepis na błyskawiczny wzrost presji szarej pleśni. jeżeli prognozy się sprawdzą, to najbliższe dni będą końcem zbiorów truskawek z gruntu.

Sytuacja ma przełożenie na hurtowe ceny. Jednak koniec zbiorów i dostępność innych owoców ograniczają skalę wzrostów cen. 15 lipca podaż truskawek jest już bardzo mała. Odmiany Malwina praktycznie nie znajdziemy już na rynkach hurtowych. Truskawki oferowane były dzisiejszej nocy z kilku aut i za wysoką jakość kupujący musieli zapłacić co najmniej 35 zł za łubiankę.

Idź do oryginalnego materiału