Lagarde z EBC o ryzyku niewypłacalności USA – „Po prostu nie mogę uwierzyć, iż pozwoliliby na tak poważną katastrofę”
Prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde powiedziała, iż nie wyobraża sobie niewypłacalności Stanów Zjednoczonych.
Ewentualna niewypłacalność USA katastrofalna dla świata
„Mam ogromne zaufanie do Stanów Zjednoczonych” – powiedziała Lagarde w rozmowie z CBS Face the Nation Sunday. „Po prostu nie mogę uwierzyć, iż pozwolili na tak poważną – poważną – katastrofę”.
Lagarde ostrzegła, iż ewentualna niewypłacalność USA będzie miała poważne konsekwencje na całym świecie.
„Gdyby do tego doszło, miałoby to bardzo, bardzo negatywny wpływ nie tylko na ten kraj, gdzie zaufanie zostałoby podważone, ale na całym świecie” – dodała.
„Rozumiem politykę, sam byłam w polityce. Ale jest czas, kiedy interes narodu musi zwyciężyć”.
Prezes EBC wezwała amerykańskich prawodawców do odłożenia polityki na bok podczas dyskusji na temat podniesienia pułapu zadłużenia.
Plan podniesienia pułapu zadłużenia
W Stanach Zjednoczonych Republikanie powiedzieli, iż spróbują uzgodnić plan podniesienia pułapu zadłużenia wynoszącego 31,4 bilionów dolarów przy jednoczesnym cięciu wydatków rządowych.
Przewodniczący Izby Reprezentantów, Kevin McCarthy, ma ujawnić warunki, jakie Republikanie chcą, aby Demokraci spełnili w zamian za zniesienie pułapu zadłużenia.
W przeszłości Biden stanowczo twierdził, iż Kongres musi zatwierdzić „czysty” wzrost zadłużenia – czyli bez żadnych warunków.
W lutym Biden i McCarthy rozmawiali o pułapie zadłużenia. A pod koniec marca Biden wezwał McCarthy’ego do nakreślenia cięć wydatków, jakie Republikanie chcieli zobaczyć w zamian za podniesienie pułapu zadłużenia.
„Nie popełnijcie tego błędu. Im dłużej prezydent Biden czeka na znalezienie porozumienia, tym bardziej prawdopodobne staje się, iż jego administracja popadnie w pierwszą niewypłacalność w historii naszego narodu” – napisał McCarthy na Twitterze przed swoim przemówieniem na nowojorskiej giełdzie.
Sekretarz skarbu USA Janet Yellen wielokrotnie ostrzegała, iż niespłacanie długu USA doprowadzi do „katastrofy gospodarczej i finansowej”.
Przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell powiedział również inwestorom, iż nie powinni liczyć na to, iż amerykański bank centralny będzie chronił gospodarkę. jeżeli pułap zadłużenia nie zostanie podniesiony na czas będą kłopoty dla wszystkich.
Teatr polityczny nie bez wpływu na rynki
Debata na temat pułapu zadłużenia jest często opisywana jako „teatr polityczny”. Jednak ten, jak wydaje się nierealny scenariusz niewypłacalności rządu USA będzie ciążył na rynkach dopóki politycy nie osiągną porozumienia.
Pod koniec stycznia Stany Zjednoczone osiągnęły limit zadłużenia w wysokości 31,4 bln USD. A Departament Skarbu USA zaczął stosować „nadzwyczajne środki”, w tym zawieszanie inwestycji na wybranych rachunkach rządowych, aby opłacić wszystkie krajowe rachunki. jeżeli pułap zadłużenia nie zostanie podniesiony do czerwca, rządowi federalnemu może zabraknąć pieniędzy na spłatę zadłużenia.
Ostatni raz debata na temat pułapu zadłużenia znacząco wpłynęła na rynki w sierpniu 2011 r., kiedy Republikanie i Demokraci nie mogli dojść do porozumienia i ostatecznie podnieśli pułap na kilka godzin przed terminem.
W rezultacie aktywa obarczone ryzykiem mocno oberwały, dolar amerykański stracił na wartości, akcje spadły, a spready kredytowe rozszerzyły się. Ponadto agencja Standard & Poor’s obniżyła długoterminowy rating kredytowy Stanów Zjednoczonych z AAA do AA+.
Podobny scenariusz może mieć miejsce także i tym razem. A ponieważ politycy toczą walkę, analitycy spodziewają się zwiększonej zmienności na rynku, zwłaszcza bliżej czerwcowego terminu.
„Wpływ może być katastrofalny ekonomicznie (poprzez potencjalną globalną recesję) i destrukcyjny dla inwestorów (na przykład przez stale wyższe koszty pożyczek Skarbu Państwa)” – ostrzegł JPMorgan.
„Jeśli historia jest jakimś przewodnikiem, oczekujemy, iż decydenci w końcu znajdą kompromis, a negatywny wpływ będzie krótkotrwały”.
Ostrzeżenie Lagarde pojawiło się po tym, jak wzięła ona udział w wiosennych spotkaniach Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie.
W zeszłotygodniowym World Economic Outlook (WEO) MFW obniżył swoje prognozy globalnego wzrostu na 2023 roku. Zaktualizował także swoje średnioterminowe oczekiwania do najsłabszych od trzech dekad, wydając ostrzeżenia przed „twardym lądowaniem”.