Czy ulewy i powodzie w Europie Zachodniej wpłyną na ceny warzyw 2024?

10 miesięcy temu

Burze, wichury, rekordowe opady deszczu i powodzie. Tak od kilku tygodni wygląda pogoda w Europie Zachodniej. Plantatorzy z Francji, Belgii, Holandii i Niemiec mają poważne problemy ze zbiorami ziemniaków i innych warzyw. Czy przełoży się to na zmniejszoną podaż i wpłynie na wyższe ceny warzyw w okresie 2024? Sprawdźmy, jak wygląda aktualna sytuacja.

Czy katastrofalna pogoda w zachodniej Europie będzie miała wpływ na ceny warzyw 2024? Jakie mogą być tego skutki na polskim rynku warzyw w okresie 2023/2024? Sprawdźmy.

Deszcze i nieustające ulewy we Francji

Intensywne deszcze, trwające od kilku tygodni zwłaszcza w północnej części Francji spowodowały liczne powodzie i podtopienia pól uprawnych i plantacji warzyw. W tym tygodniu, w departamencie Pas-de-Calais ponownie wprowadzono pomarańczowy alert. Dalsze opady prawdopodobnie spowodują ponowne podniesienie poziomu rzek.

Powodzie w północnej części Francji spowodowały rozległe szkody w uprawach warzyw, m.in. kalafiorów, marchwi, buraków ćwikłowych i selerów korzeniowych. Według szacunków w Pas-de-Calais ucierpiało 700–800 rolników. W wyniku ciągłych i intensywnych opadów, nasycone gleby nie są już w stanie wchłonąć wody, a systemy odwadniające są przeciążone. W konsekwencji, większość upraw znalazła się pod wodą. Realne szkody będzie można dokładnie ocenić dopiero po opadnięciu wody.

Od prawie 4 tygodni planujemy zbierać marchew, ale potrzebujemy co najmniej 4 do 7 dni z wiatrem i bez deszczu, aby ziemia wyschła. Jest to sytuacja bezprecedensowa. O tej porze roku dwie trzecie naszych warzyw jest już zwykle przechowywane w chłodniach. Codziennie sprawdzamy plantacje, aby zobaczyć, gdzie można zbierać plony. Powodzie będą miały wpływ na i tak już zmniejszone wolumeny, a tym samym na ceny od stycznia — przekazał producent marchwi z Pas-de-Calais reporterom portalu Fresh Plaza.

W Belgii warzywa pod wodą. Ceny już rosną

Podobnie sytuacja wygląda w Belgii. Ulewne opady deszczu we Flandrii Zachodniej powodują powodzie i ogromne straty na plantacjach warzyw. Firma REO Veiling odnotowała znacznie zmniejszoną podaż warzyw. Z powodu ekstremalnych warunków znacznie opóźniły się zbiory porów, białej i czerwonej kapusty, brukselki, marchwi, selera i innych warzyw. przez cały czas trudno oszacować, w przypadku jakich upraw mogą wystąpić największe niedobory. jeżeli nie przestanie padać, szkody mogą być poważne. Aktualnie kapusta (biała, czerwona, włoska i brukselska) i pory występują w bardzo ograniczonych ilościach. Niższa podaż już prowadzi do wzrostu cen.

Mniej niż połowa marchwi została zebrana. Z powodu zalanych plantacji korzenie gniją w glebie. W porze występuje większa presja chorobowa, a system korzeniowy również może obumierać po dłuższym czasie przebywania w wilgotnej glebie — mówi Luc De Waele z Ingro, flamandzkiej spółdzielni producentów warzyw przemysłowych.

Czy na rynku europejskim będzie brakować ziemniaków?

We Flandrii Zachodniej nie zostało jeszcze zebranych od 20 do 30% ziemniaków. Ulewne deszcze w październiku i listopadzie sprawiły, iż na wielu plantacjach nie udało się przeprowadzić zbiorów. Z tego powodu znacząco zmniejszyła się bieżąca podaż ziemniaków na rynku, co spowodowało gwałtowny wzrost cen. Jak podaje Jan Van Luchene z firmy Bruwier Potatoes, ceny ziemniaków na wolnym rynku od czasu, gdy zaczęły się obfite opady deszczu — czyli w ciągu trzech tygodni — podwoiły się ze 100 do 200 euro/tonę.

Miesiąc temu myśleliśmy, iż wystarczy nam ziemniaków aby zapewnić stabilną podaż i ceny. Teraz, miesiąc później, sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Miejmy nadzieję, iż wyższy poziom plonów zrekompensuje straty, które najprawdopodobniej poniesiemy. Bo wszystko, co w tej chwili znajduje się w ziemi, będzie stracone, jeżeli nie zmieni się gwałtownie pogoda — mówi Jan Van Luchene.

Jeśli choćby uda się zebrać ziemniaki, które aktualnie pozostają na podtopionych plantacjach, to po zebraniu nie będą one nadawały się do długiego przechowywania. Trzeba będzie je gwałtownie sprzedać. Trudno jeszcze stwierdzić, jak ta sytuacja przełoży się na resztę sezonu, gdyż przez cały czas nie można dokonać ostatecznych szacunków, a pogoda może się jeszcze zmienić. jeżeli w najbliższym czasie ustaną deszcze, być może straty będą mniej dotkliwe.

Jak katastrofalna pogoda może wpłynąć na ceny warzyw 2024?

Nie ma wątpliwości, iż rejony północnej Francji, Belgii i Holandii to ważne obszary uprawy warzyw w Europie. Kraje te są znaczącymi producentami oraz eksporterami warzyw, w tym również na polski rynek. Ekstremalna pogoda tegorocznej jesieni, będąca anomalią i odbiegająca od wszelkich norm występuje na relatywnie dużym obszarze aktywnych rolniczo rejonów. Jakie mogą być konsekwencje tak katastrofalnej pogody?

Przede wszystkim straty na zalanych plantacjach warzyw wpłyną na zmniejszenie podaży. Co już ma odzwierciedlenia na zachodnioeuropejskich rynkach w postaci wzrostu cen warzyw, w przypadku których bieżące niedobory są najbardziej dotkliwe. jeżeli na europejskim rynku podaż ziemniaków czy innych warzyw będzie ograniczona, może to mieć konsekwencje również dla polskiego rynku. Bowiem na ceny na krajowym rynku wpływa wiele czynników, a jednym z nich są notowania w krajach eksporterów.

Jednak trudno jeszcze mówić o skali strat, a więc również dalszych konsekwencjach na rynku warzyw, gdyż wiele jeszcze zależy od pogody w najbliższych tygodniach. jeżeli pogoda się ustabilizuje i przestanie padać, prawdopodobnie część niezebranych plonów uda się uratować. Wówczas ograniczenia w podaży nie będą tak dotkliwe. W tej sytuacji jednak można się spodziewać, iż na rynek trafi wiele warzyw gorszej jakości. Producenci bowiem będą chcieli gwałtownie sprzedać zebrane warzywa, nienadające się do przechowywania. To z kolei może mieć negatywny wpływ na kształtowanie się cen w bieżącym sezonie.

Czytaj również: Dopłaty do ubezpieczeń rolnych 2024. Jakie stawki?

Źródło: freshplaza.com, agrarheute.com, gfactueel.nl

Idź do oryginalnego materiału