Deloitte: Do 2035 r. 41% zakupów zbrojeniowych zostanie zrealizowanych fizycznie w Polsce

5 dni temu

Warszawa, 16.04.2025 (ISBnews) – Nieco ponad 2/5 zakupów zbrojeniowych (41) w latach 2024-2035 zostanie zrealizowanych fizycznie w Polsce, wynika z szacunków zawartych w raporcie Deloitte. W ujęciu finansowym udział ten może być jeszcze niższy, ponieważ duża część sprzętu będzie budowana na zagranicznych licencjach lub oparta na importowanych komponentach, jak w przypadku czołgów K2, armatohaubic K9 czy transporterów opancerzonych “Rosomak”. Taka struktura zakupów ogranicza rozwój autorskich kompetencji technologicznych, a co za tym idzie, osłabia zdolność krajowych firm do skalowania działalności.

Aby uniknąć utraty kontroli nad skalą inwestycji, kraje Europy Środkowej powinny zdefiniować nowy model współpracy między rządem, przemysłem państwowym i prywatnym kapitałem, wynika z raportu “Nowa architektura bezpieczeństwa: rola państwa i przemysłu w Europie Środkowej” firmy doradczej Deloitte.

“Kraje regionu zwiększają budżety obronne w tempie nienotowanym od zakończenia zimnej wojny. Polski rząd tylko w tym roku zapowiada wzrost nakładów do 4,7% PKB, a podobne tendencje widać również w krajach bałtyckich, Rumunii czy w Czechach. Jednak szybki wzrost wydatków nie przekłada się automatycznie na zwiększenie potencjału militarnego przez to, iż region wciąż mierzy się z trzema poważnymi barierami rozwoju: chronicznym niedofinansowaniem przemysłu zbrojeniowego, brakiem skali produkcyjnej oraz ograniczonym dostępem do własności intelektualnej” – czytamy w komunikacie.

“Nie mamy kilku dekad na przeprowadzenie tej transformacji – wojna w Ukrainie i agresywna polityka Rosji nie pozostawiają złudzeń. Znaleźliśmy się w sytuacji, w której konieczne jest nie tylko wzmocnienie zdolności obronnych, ale w wielu obszarach ich całkowite odbudowanie. Co więcej, musi to nastąpić w tempie i przy skali finansowania, do których sektor zbrojeniowy w naszej części Europy nie był dotąd przyzwyczajony. To ogromne wyzwanie, które wymaga wspólnego wysiłku – rządów, przedsiębiorstw państwowych i prywatnych. Te pierwsze powinny pełnić rolę stratega, integratora i inwestora, z kolei spółki Skarbu Państwa powinny być gotowe, by gwałtownie zwiększyć swoje możliwości i skutecznie współpracować z sektorem prywatnym” – powiedział partner, lider sektora obronnego, Deloitte w Europie Środkowej Mariusz Ustyjańczuk, cytowany w komunikacie.

Przedsiębiorstwa państwowe zajmują wyjątkowe miejsce w sektorze zbrojeniowym: realizują strategie rządu i są integralnym elementem ekosystemu obronnego. Aktualnie jednak nie są gotowe do absorpcji nagłego przypływu finansowania. Aby mogły pełnić funkcję motoru innowacji, konieczna jest ich adaptacja do współczesnych warunków rynkowych – zarówno operacyjnie, jak i strategicznie. Obejmuje to m.in. realistyczną ocenę zasobów, dostosowanie do strategicznych celów (przez rozwój nowych technologii i współprace z innymi podmiotami), poprawę sprawności operacyjnej, a także potwierdzenie wartości podejmowanych inicjatyw. Po udanej transformacji ich zadaniem powinno być rozwijanie krajowych zasobów, zapewnianie długoterminowej stabilności choćby w przypadku nieregularnego popytu, zabezpieczenie łańcuchów dostaw i stymulowanie dalszego rozwoju, podkreślono.

Rewitalizacja przemysłu obronnego w Europie Środkowej to wyzwanie pokoleniowe, które wymaga nie tylko długofalowej strategii na poziomie państw, ale także ścisłej współpracy sektora publicznego i prywatnego. Równolegle konieczna będzie ścisła regionalna kooperacja w ramach NATO i Unii Europejskiej, która pozwoli na uniknięcie dublowania inwestycji oraz efektywny podział kompetencji pomiędzy państwa członkowskie. W kontekście planowanych przez Polskę wydatków na obronność rzędu 1,9 bln zł do 2035 roku najważniejsze jest, aby część inwestycji była projektowana w sposób otwierający rynek na podmioty prywatne i pozwalający zwiększyć efektywność wydatkowania środków publicznych.

“Dzięki zastosowaniu modeli PPP lub tzw. projektów dźwigni publicznej (public leverage) możliwe jest angażowanie firm prywatnych w realizację celów obronnych państwa. Dotyczy to m.in. budowy i utrzymania ośrodków szkoleniowych, centrów logistycznych czy infrastruktury IT, gdzie sektor prywatny może finansować przedsięwzięcie, a następnie świadczyć usługi na rzecz państwa w zamian za długoterminowe opłaty. Rozpisywanie takich kontraktów w formule otwartych zamówień publicznych umożliwia szerszemu gronu firm dostęp do przetargów, sprzyjając konkurencji i innowacyjności. Ponadto w czasie pokoju część wolnych mocy produkcyjnych, np. zdolność przewozowa tankowców lotniczych, może być udostępniana innym użytkownikom, co dodatkowo zwiększa efektywność wykorzystania zasobów” – czytamy dalej.

“Brak stabilności i poczucia bezpieczeństwa może zniechęcać inwestorów do lokowania kapitału w nową infrastrukturę czy rozwój przedsiębiorstw, dlatego długofalowe inwestycje w sektor obronny powinny iść w parze z przemyślaną strategią. Nadrzędnym celem takich nakładów nie jest jednak napędzanie wzrostu gospodarczego, ale zapobieganie konfliktowi, który zawsze niesie za sobą poważne konsekwencje ekonomiczne. Istotne jest to, by pieniądze przeznaczane na modernizację armii nie tylko zwiększały nasze zdolności obronne, ale także wspierały rozwój krajowego przemysłu i innowacji. jeżeli wydatki będą rozsądnie podzielone pomiędzy podmioty krajowe i zagraniczne, możemy liczyć na transfer technologii oraz wzrost potencjału do dalszego rozwoju polskich firm” – zakończyła partnerka, liderka portfolio Sustainability & Climate w Polsce i Europie Środkowej w Deloitte Julia Patorska.

(ISBnews)

Idź do oryginalnego materiału