Cena lokalu zależy bezpośrednio od powierzchni użytkowej, dlatego jej prawidłowe określenie ma najważniejsze znaczenie przy zakupie. Choć deweloperzy mają pełną dowolność w ustaleniu kwoty za metr kwadratowy, to metraż nie może być szacowany "na oko", tylko musi odpowiadać rzeczywistym wymiarom. Problem w tym, iż przepisy nie narzucają jednej konkretnej metody pomiaru, co przez lata prowadziło do rozbieżności.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy młodych będzie stać na kupno mieszkania? "Współczuję wam"
Metraż mieszkania mniejszy niż w umowie. Płacisz za coś, z czego nie korzystasz
Umowa deweloperska musi określać nie tylko samą powierzchnię użytkową, ale także sposób jej wyliczenia. Gdy klient kupuje mieszkanie od dewelopera, powinien otrzymać dokładnie taką powierzchnię użytkową, jaka została wskazana w dokumencie. W tym momencie zaczyna się jednak problem, bo na przestrzeni lat wydano kilka rozporządzeń wykonawczych w tej sprawie.
Przez to deweloperzy wliczali do powierzchni użytkowej lokali również części pod pionami instalacyjnymi, szachtami oraz powierzchnie pod ściankami działowymi, których rozebranie wymagało prac budowlanych, np. ścianki z kartongipsu, otynkowane przed wydaniem lokalu klientowi. Taka praktyka prowadziła do zawyżenia ceny za metr kwadratowy, a tym samym realnych strat finansowych po stronie klientów.
Deweloper (zdjęcie ilustracyjne)Fot. Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl
Różnica w metrażu zakupionego mieszkania. Przysługuje ci odszkodowanie
Komisja Normalizacyjna oraz sądy postanowiły wprowadzić stosowny podział: ściany działowe nadające się do rozbiórki (w ramach prac budowlanych) oraz tymczasowe, które są możliwe do szybkiego demontażu. Te pierwsze (czyli np. oddzielające pokoje od korytarza) nie powinny być wliczane do powierzchni użytkowej lokalu. - Deweloperzy bezpodstawnie wliczający powierzchnię ścianek działowych do metrażu mieszkania dopuszczają się naruszenia praw konsumenta, za co grozi im obowiązek zwrotu nadpłaconej kwoty wraz z odsetkami - powiedział businessinsider.com.pl radca prawny Krzysztof Piotrowski. Do odzyskania może być choćby 60 tys. zł. Oczywiście wszystko zależy od ceny za 1 mkw oraz wielkości niezasadnie doliczonej powierzchni.
Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, iż najważniejsze jest szybkie działanie. Roszczenia z tytułu zawyżonego metrażu przedawniają się bowiem po 6 latach. Zdaniem serwisu kupujący, który podpisał z deweloperem umowę przed 2025 rokiem, może być niemal pewny, iż w jego przypadku zastosowano niekorzystną dla niego interpretację przepisów oraz Polskiej Normy. jeżeli chcesz otrzymać zwrot pieniędzy, w pierwszej kolejności należy przeanalizować umowę. Potem możesz poprosić o pomoc geodetę, który jest w stanie wyliczyć rzeczywistą powierzchnię użytkową lokalu i porównać ją z wyliczeniami dewelopera. Następnie wyślij wezwanie do dobrowolnej zapłaty. Później w grę wchodzi już tylko wysłanie powództwa do sądu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.

1 miesiąc temu











