Dlaczego spodziewamy się boomu inwestycyjnego w Polsce w 2025?

3 godzin temu

Rok 2024 był dla inwestycji rokiem straconym. Dynamika roczna znalazła się prawdopodobnie w okolicach zera (finalne dane poznamy 27 lutego). Mieliśmy do czynienia z dołkiem w cyklu funduszy unijnych i niską skłonnością firm do inwestowania.

Czy rok 2025 przyniesie przełom? Naszym zdaniem tak. Widzimy ku temu trzy przesłanki:

  1. Wysokie plany inwestycyjne samorządów

    Samorządy wydały w ubiegłym roku ok. 80 mld zł na inwestycje, czyli odpowiadały za niespełna 15% nakładów inwestycyjnych w całej polskiej gospodarce. Są one – jako grupa – największym inwestorem publicznym, którego plany i decyzje stanowią papierek lakmusowy cyklu inwestycyjnego w całej gospodarce. W 2024 roku nacisnęły na hamulec. Jednak ich plany inwestycyjne na 2025 r. są o 30% większe niż rok temu. Sprzyja im ogólna poprawa sytuacji finansowej, którą widać we wzroście depozytów jakie posiadają w bankach. Są one również beneficjentem reformy dochodów budżetowych – Ministerstwo Finansów przekazało im pod koniec roku dodatkową subwencję w wysokości 10 mld. zł, a w tym roku przekaże dodatkowo 25 mld zł (względem wcześniej obowiązującego systemu) w postaci zwiększonego udziału w podatkach dochodowych. Mają zatem nie tylko większe środki własne na inwestycje, ale także większą nadwyżkę operacyjną, która przekłada się na większą zdolność do zaciągania kredytu bankowego.

    Plany inwestycyjne samorządów i ich wykonanie

    Źródło: Opracowanie własne na podstawie wieloletniej prognozy finansowej jst na stronach Ministerstwa Finansów
    1. Rozstrzygnięte w ub. roku przetargi kolejowe i drogowe

    Drugim pod względem wielkości inwestorem w Polsce są zarządcy sieci kolejowych i drogowych: PKP PLK i GDDKiA. Ich łączne roczne nakłady inwestycyjne wynoszą 20-30 mld zł w skali roku, przy czym w 2024 było to bliżej tego dolnego poziomu (finalnych sprawozdań jeszcze nie znamy).

    Na duży wzrost nakładów inwestycyjnych w 2025 r. wskazuje duża wartość rozstrzygniętych przetargów na roboty projektowe i budowlane w ub. roku (33,5 mld zł, wobec 17 mld rok wcześniej). Nie wszystkie zdążą wejść w etap robót budowlanych, ale 30-50% wzrost nakładów inwestycyjnych GDDKiA oraz PKP PLK powinniśmy zaobserwować. Z drugiej strony w ub. roku podmioty te ogłosiły stosunkowo kilka nowych przetargów (których jeszcze nie zdążyły rozstrzygnąć), co sugeruje lekkie spowolnienie inwestycji infrastrukturalnych w 2026 r.

    Wartość umów na realizację inwestycji podpisanych w 2024 r.

    Źródło: PKP PLK, GDDKiA
    1. Fundusze unijne minęły już cykliczny dołek

    Głównym źródłem finansowania inwestycji publicznych są fundusze unijne, których oscylują w 7-letnim rytmie wieloletnich budżetów UE. Na 2024 przypadło minimum tego cyklu związane z wygaśnięciem budżetu na lata 2013-2020, którego nie zdążyły zastąpić fundusze z lat 2021-2027. Lukę mógł zasypać Fundusz Odbudowy (KPO), ale został odblokowany zbyt późno i dopiero teraz zaczyna przekładać się na realne inwestycje. W 2025 znajdziemy się już na wzrostowej części cyklu funduszy UE, co oznacza, iż planowany wzrost inwestycji samorządowych i infrastrukturalnych ma źródła finansowania.

    Transfery funduszy UE do Polski, roczna suma krocząca w mld EUR

    Źródło: Transfery UE-PL Ministerstwo Finansów, Analizy Pekao

    Wszystkie przedstawione przez nas argumenty dotyczą inwestycji publicznych. Nie wspomnieliśmy natomiast o inwestycjach prywatnych. W ich przypadku jesteśmy dużo mniej optymistyczni. Nastroje firm są wciąż słabe, co nie sprzyja uruchamianiu nowych projektów inwestycyjnych. Ten pesymizm gwałtownie się nie skończy, ale boom w inwestycjach publicznych nie pozostanie niezauważony przez przedsiębiorców. W drugiej połowie roku zaczną więc już zwiększać swoje inwestycje, ale nie będzie to duży wzrost. Liderem wzrostu będą w tym roku instytucje publiczne. Sądzimy, iż w najbliższych kwartałach w danych o PKB zobaczymy stopniowe przyspieszanie inwestycji ogółem aż do dwucyfrowych poziomów (konkretnie 11% r/r w 4kw 2025). W całym roku wzrosną one zaś o 8,5% r/r w ujęciu realnym.

    Analizy Pekao

    Idź do oryginalnego materiału