Dobrowolne ubezpieczenia coraz popularniejsze wśród rolników. Rynek wprowadza dla nich sporo nowości

1 rok temu
Zdjęcie: Dobrowolne ubezpieczenia coraz popularniejsze wśród rolników. Rynek wprowadza dla nich sporo nowości


W ramach ubezpieczeń obowiązkowych rolnicy są zobowiązani posiadać tylko dwie polisy: OC oraz ubezpieczenie budynków od ognia i innych zdarzeń losowych. Nie gwarantują one jednak pełnej ochrony, dlatego wielu właścicieli gospodarstw rolnych decyduje się rozszerzyć je o dodatkowe opcje. Do wyboru mają coraz więcej ubezpieczeń dobrowolnych – nie tylko związanych z działalnością rolniczą. To m.in. NNW, dodatkowe OC w życiu prywatnym, a także assistance zapewniające pomoc w razie domowej awarii albo nagłego zachorowania. Nowością jest też m.in. pomoc informatyczna dla rolników.

Zgodnie z obowiązującą od 2003 roku ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych rolnicy posiadający gospodarstwo o powierzchni co najmniej 1 ha mają obowiązek posiadać ubezpieczenia budynków od pożaru i innych zdarzeń losowych takich jak powódź czy silny wiatr, a także obowiązkowe OC, które zabezpiecza rolnika, mieszkającą z nim rodzinę i wszystkich tych, którzy pracują w gospodarstwie rolnym. Ponadto ci, którzy korzystają z dopłat bezpośrednich, są również zobowiązani do wykupienia ubezpieczenia na co najmniej 50 proc. powierzchni upraw rolnych, które są objęte takim dofinansowaniem. Zobowiązuje ich do tego ustawa o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich z 2005 roku.

W praktyce obowiązkowe ubezpieczenia dla rolników nie zapewniają jednak pełnej ochrony życia, zdrowia i majątku zgromadzonego w ramach gospodarstwa. Dlatego większość ich właścicieli przy zawieraniu polisy decyduje się rozszerzyć ją o dodatkowe opcje, których rynek oferuje bardzo wiele.

Najczęściej do ubezpieczeń rolniczych dołączana jest oferta ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group. – W rolnictwie jest dużo pracy fizycznej, dużo kontaktu z maszynami, a to wiąże się z podwyższonym ryzykiem wypadków przy pracy. Ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków jest więc bardzo dobrym rozwiązaniem. Trzeba jednak pamiętać, aby wybrać maksymalnie wysoką sumę ubezpieczenia, ponieważ wysokość otrzymanego świadczenia stanowi określony procent tej sumy. Innymi słowy: im wyższa suma ubezpieczenia, tym wyższego świadczenia możemy się spodziewać w razie wypadku.

W ubiegłym roku rolnicy zgłosili do KRUS w sumie blisko 12,1 tys. wypadków, co stanowiło ponad 10-proc. wzrost r/r. Natomiast po trzech kwartałach tego roku liczba wypadków zgłoszonych do KRUS sięgnęła prawie 9 tys., przy czym 0,5 proc. takich incydentów (32) stanowiły wypadki śmiertelne. Statystyki pokazują, iż najczęstsze zdarzenia powodujące uszczerbki na zdrowiu rolników i ich pracowników to upadek (49,9 proc. wypadków), uderzenie, przygniecenie, pogryzienie przez zwierzęta (12,4 proc.) oraz pochwycenie i uderzenie przez części ruchome maszyn i urządzeń (11,9 proc.). Ubezpieczenie NNW przyda się we wszystkich tych przypadkach, ale – oprócz zakresu i sumy ubezpieczenia – warto zwrócić uwagę na to, czy obejmuje ono ochronę zdarzenia, które powstaną w czasie pracy, wypoczynku czy np. podczas wakacji, czyli nie tylko na terenie gospodarstwa rolnego.

Oprócz obowiązkowej polisy OC rolnicy mogą również wykupić ubezpieczenie OC w życiu prywatnym. Obejmuje ono wypadki, które nie powstały w wyniku pracy na gospodarstwie, jak np. stłuczenie przez dziecko szyby czy uszkodzenie ogrodzenia domu sąsiada, szkody spowodowane przez psa lub wypadek spowodowany podczas urlopowego wyjazdu.

– W przypadku wyrządzenia szkody osobie trzeciej to zakład ubezpieczeń przejmuje odpowiedzialność i wypłaca należne świadczenie, bez konieczności obciążania domowego budżetu – mówi Andrzej Paduszyński.

Ten rodzaj polisy przyda się również w wypadku szkód związanych np. z użytkowaniem maszyn i budynków niewchodzących w skład gospodarstwa rolnego. Najpoważniejszymi szkodami likwidowanymi w ramach OC w życiu prywatnym są zdecydowanie te osobowe, liczone niekiedy choćby w milionach złotych.

Dla przykładu likwidowaliśmy szkodę wyrządzoną przez pracownika, w której wysokość świadczenia przekroczyła 3 mln zł. Gdyby nie ubezpieczenie, rolnik musiałby pokrywać tę szkodę z własnej kieszeni. Dlatego warto takie ubezpieczenie mieć – podkreśla ekspert Compensy.

Kolejną wartą rozważenia opcją jest również dobrowolne ubezpieczenie mienia, w ramach którego rolnik może objąć ochroną praktycznie cały majątek zgromadzony w ramach gospodarstwa – nie tylko budynki gospodarcze, ale i dom mieszkalny, sprzęt rolniczy, maszyny i narzędzia, zwierzęta gospodarskie, zmagazynowane na terenie gospodarstwa ziemiopłody czy materiały i zapasy, jak np. opał albo środki do uprawy roślin, a także sprzęt elektroniczny. Polisa chroni je na wypadek włamania, rabunku, pożaru, ale i zdarzeń spowodowanych gwałtownymi zjawiskami pogodowymi, jak np. deszcze nawalne, powodujące powodzie i podtopienia, czy huraganowe wiatry, grożące zerwaniem dachu, które wskutek zmian klimatycznych występują już praktycznie każdego roku.

– Coraz częściej ubezpieczenie dla rolników posiada także dodatkowe usługi takie jak np. home assistance, obejmujące pomoc ślusarza, dekarza, szklarza, elektryka bądź innego specjalisty w przypadku awarii urządzeń domowych – wylicza Andrzej Paduszyński.

Ubezpieczenie może też zagwarantować rolnikowi i jego rodzinie wsparcie w trudnej sytuacji zdrowotnej. Przykładowo, ubezpieczając dom mieszkalny w Compensie, rolnik może skorzystać z dodatkowego assistance medycznego, które zapewnia pomoc w razie nagłego zachorowania albo nieszczęśliwego wypadku. Usługi dostępne w ramach takiej pomocy to m.in. domowe wizyty pielęgniarki i lekarza, rehabilitacja oraz transport medyczny do i ze szpitala. Do dyspozycji jest także infolinia medyczna, pod którą można porozmawiać z lekarzem, uzyskać informacje o działaniu danego leku albo otwartych aptekach.

W ramach ubezpieczeń życia i zdrowia dodatkową opcją jest również Onkopensa, w ramach której rolnik może zabezpieczyć siebie, swojego współmałżonka oraz dzieci na wypadek zachorowania na nowotwór złośliwy. Aby zawrzeć taką polisę, coraz częściej nie trzeba wypełniać ankiety o stanie zdrowia ani przeprowadzać żadnych badań.

Co ciekawe, w segmencie dobrowolnych ubezpieczeń dla właścicieli gospodarstw rolnych pojawia się ostatnimi laty również sporo nowości. Jedną z nich jest pomoc informatyczna dla rolników, dostępna przez 24 godziny na dobę, w ramach której może on skorzystać np. ze zdalnej diagnostyki komputera, pomocy w naprawie wadliwie działającego oprogramowania, w odzyskaniu danych lub usunięciu wirusa. To rozwiązanie przydatne zwłaszcza w tych gospodarstwach rolnych, w których produkcja jest zautomatyzowana i oparta na nowoczesnych technologiach.

Idź do oryginalnego materiału