Dotychczasowy poziom złotego dawał równowagę, aprecjacja nie byłaby pożądana

1 dzień temu

Dotychczasowy poziom kursu złotego dawał pewną równowagę i z pewnością aprecjacja „to nie jest coś, co byłoby pożądane”, ocenił wiceminister finansów Jurand Drop.

„Dotychczasowy poziom kursu dawał jakąś równowagę i akurat zawsze jest lepiej kontynuować i z pewnością aprecjacja to nie jest coś, co byłoby pożądane. Ale nie zamierzamy jakoś aktywnie działać” – powiedział Drop dziennikarzom.

„Zawsze jesteśmy neutralni wobec kursu, jeżeli chodzi o nasze działania. Kurs jest kształtowany pod wpływem czynników rynkowych” – dodał wiceminister.

Przedwczoraj analitycy Ebury wskazywali, iż złoty jest najmocniejszy od 5 lat, a rynki oczekują, czy kurs polskiej waluty zejdzie poniżej 4,2 za euro. Według nich, ruchy złotego związane są z luźniejsza celną polityką prezydenta USA Donalda Trumpa oraz jego dążeniem do wynegocjowania pokoju na Ukrainie i jastrzębią polityką Narodowego Banku Polskiego (NBP).

Z kolei prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński oceniał w połowie stycznia, iż obecny kurs złotego mieści się w przedziale akceptowalnym dla gospodarki, a z punktu widzenia polityki pieniężnej jest czynnikiem pozytywnym, ponieważ ma on „nieduży” wpływ antyinflacyjny.

Na rynku walutowym dziś po południu za euro płacono 4,22 zł.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału