Zdaniem WWF (World Wide Fund for Nature) wiele produktów drewnianych pochodzących z Rosji jest przez cały czas dostępnych na rynku w Niemczech - podaje "Rzeczpospolita".
Drewno z Rosji płynie do Niemiec. Znaleziono je w sztućcach
Rosyjskie drewno - jak wynika z analizy WWF Niemcy - znajdować się ma m.in. w sztućcach. Testy jednorazowych sztućców drewnianych, wykorzystywanych m.in. w handlu detalicznym i gastronomii, wykazały, iż aż dwie trzecie z nich zawierało drewno pochodzące z Rosji.
Organizacja ekologiczna przeanalizowała działalność 21 firm w Niemczech, a w 14 z nich stwierdzono nieprawidłowości. Jak podała "Rz", rosyjskie drewno wykryto m.in. w sztućcach McDonald’s oraz Starbucks, a także w sieci Burger King, Backwerk, Kamps, dm, Rewe czy Subway.Reklama
W raporcie stwierdzono, iż w omawianych przypadkach musiało dojść do naruszenia embarga. W analizie dopuszczono możliwość, iż produkty zostały sprowadzone jeszcze przed wejściem w życie zakazu importu, ale jest to mało prawdopodobne, ponieważ od wejścia w życia sankcji - po wybuchu wojny w Ukrainie w lutym 2022 r. - minęły już trzy lata.
"WWF wzywa pilnie do ściślejszej kontroli i konsekwentnego egzekwowania embarga" - napisano w raporcie, a ekspert ds. drewna w WWF Niemcy Johannes Zahnen skrytykował fakt, iż produkty drewniane z Rosji są przez cały czas dostępne w Niemczech "w dużych ilościach", mimo iż proceder krytykowany jest od dawna.
Drewno z Rosji trafia na europejski rynek
Na początku roku organizacja Earthsight podała, iż mimo wprowadzonych sankcji rynek Unii Europejskiej przez cały czas zalewa rosyjska sklejka brzozowa. Z szacunków ekspertów wynika, iż w ciągu ostatnich trzech lat do Polski mogły trafić produkty o łącznej wartości około 670 mln euro, co w przeliczeniu daje ponad 2,8 mld zł.
Przypomnijmy, od 10 lipca 2022 r. obowiązuje zakaz importu rosyjskiego drewna do UE. Był to jeden z zapisów piątego pakietu sankcji wprowadzonych przeciwko Rosji po agresji tego kraju na Ukrainę. Oprócz tego, w maju 2024 r. Wspólnota ogłosiła nałożenie ceł antydumpingowych na Kazachstan i Turcję w wysokości 15,8 proc. na sklejkę brzozową importowaną z tych państw do UE. Decyzja została podjęta na podstawie ustaleń, iż drewno importowane z Kazachstanu i Turcji miało w rzeczywistości rosyjskie pochodzenie.