Dania buduje nowy tunel do Niemiec pod cieśniną Bełt Fehmarn. O ile po duńskiej stronie praca wre, po stronie niemieckiej budowa choćby nie ruszyła. Pierwotny termin oddania inwestycji jest zagrożony.
Tunel do Niemiec nie powstanie?
W duńskim Rødbyhavn wznoszą się trzy ogromne hale, w których produkowane są elementy tunelu drogowo-kolejowego pod cieśniną Bełt Fehmarn. Tunel do Niemiec będzie biegł na dnie Bałtyku i połączy niemiecką wyspę Fehmarn z oddaloną o 18 kilometrów duńską wyspą Lolland. Na początku maja zakończono produkcję pierwszego betonowego segmentu, a do skompletowania pozostało jeszcze 88 podobnych wielkich elementów.
Decyzję o budowie tunelu podjęto w ramach alternatywy zamiast budowy mostu nad cieśniną. Początkowo prace miały rozpocząć się w 2015 roku, ale ostatecznie budowa ruszyła w 2020. Szacunkowe koszty budowy to 7,4–9 mld euro, a obiekt ma zostać ukończony w 2029 roku.
Nowy tunel do Niemiec będzie wykonany poprzez zanurzenie w wodzie betonowych elementów. Te zostaną umieszczone na fundamencie i przykryte kilkumetrową warstwą ochronną ze żwiru i piasku. Prefabrykowane betonowe elementy będą miały prostokątny przekrój o szerokości 42 m i wysokości 9 m. W tunelu powstaną dwa tory kolejowe, dwie dwupasmowe jezdnie, a także korytarz awaryjny.
Elementy tunelu po duńskiej stronie są wytwarzane na sześciu liniach produkcyjnych. Pięć z tych linii znajduje się w halach fabrycznych, gdzie produkowanych jest 79 standardowych elementów. Każdy z nich ma 217 metrów długości i waży 73 000 ton. Dodatkowo działa jeszcze jedna linia produkcyjna, która jest przeznaczona dla dziesięciu krótszych elementów specjalnych, w których na dolnym poziomie znajduje się infrastruktura elektryczna tunelu. Ta linia znajduje się na zewnątrz hal.
Innowacyjne rozwiązania wykorzystywane w budowie tunelu
Standardowy element składa się z dziewięciu części. Na początku poszczególne fragmenty są wykonywane jako konstrukcja stalowa o długości prawie 25 metrów, a następnie przemieszczane dzięki prasy hydraulicznej do przedniej części fabryki. W kolejnym etapie pracownicy betonują fragmenty. Ważne jest, aby beton całkowicie otaczał stalową strukturę i aby proces betonowania przebiegał bez przerw.
Kiedy segment jest całkowicie zabetonowany i utwardzony, jest przesuwany do przodu i rozpoczyna się betonowanie kolejnego segmentu – proces ten trwa aż do ukończenia dziewięciu sekcji, które następnie są łączone. Od piątego segmentu elementy wystają już z hali, aż w końcu przed fabryką leży 217-metrowy element.
Przed zamknięciem elementu stalowymi grodziami, które są wodoszczelne i hermetyczne, instaluje się niezbędne wyposażenie, które będzie potrzebne w gotowym tunelu. Ten proces oszczędza czas i ogranicza problemy logistyczne związane z pracami w opuszczonym tunelu. Następnie element może być przetransportowany dzięki zbiorników, które mogą być zalewane jak śluzy.
Kiedy elementy znajdą się w morzu, są holowane na odpowiednie miejsce, gdzie są opuszczane i łączone z poprzednim segmentem tunelu. Budowa tunelu będzie prowadzona równomiernie zarówno od strony niemieckiej, jak i duńskiej. Pierwszy segment tunelu zostanie opuszczony po stronie duńskiej i połączony z tamtejszym portalem.
Niemcy nie palą się do pracy
Podczas gdy na placu budowy w Danii pracuje już około 2000 pracowników, prace po niemieckiej stronie się ślimaczą. Rzecznik Deutsche Bahn oświadczył, iż prace nad budową tunelu po niemieckiej stronie są przez cały czas na etapie planowania.
Mimo iż pierwsze badania gruntu zostały już przeprowadzone, konieczne jest zakończenie etapu planowania oraz wydanie decyzji o zatwierdzeniu projektu. Dopiero wówczas, czyli najprawdopodobniej dopiero w 2026 roku, rozpocznie się faktyczna budowa tunelu.
Według rzecznika niemieckiej kolei, po stronie niemieckiej również musi powstać fabryka, która wytworzy elementy. Ich produkcja na duńskim Lolland nie jest możliwa z powodu przewidywanego terminu rozpoczęcia produkcji najwcześniej w 2027 roku oraz konieczności dostosowania do niemieckich standardów.
Minister transportu kraju związkowego Schleswig-Holstein, Claus Ruhe Madsen, wezwał do zwiększenia tempa prac nad budową tunelu. Polityk stwierdził, iż wszystkie zaangażowane strony powinny włożyć wszelkie wysiłki, aby tunel z Danii do Niemiec został oddany do użytku w 2029 roku. Po ukończeniu będzie to najdłuższy na świecie tunel drogowo-kolejowy, najdłuższy na świecie tunel drogowy pod wodą, najgłębszy na świecie tunel drogowo-kolejowy oraz drugi najgłębiej zakopany tunel betonowy na świecie. Każde opóźnienie w realizacji projektu przyniosłoby znaczny wzrost kosztów. Mowa tu choćby o kilku- lub kilkunastomilionowych kwotach.
Spełnia się marzenie wielu Włochów. Powstanie most na Sycylię