11 lutego, punktualnie o godzinie 10:09, na dworzec w Wągrowcu wjechał pojazd Kolei Wielkopolskich z Poznania. I pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż na pokładzie podróżowała grupa Mikoli z Wielkopolski, zaproszonych na wyjątkowe zwiedzanie Punktu Utrzymania Taboru Kolei Wielkopolskich w Wągrowcu.
Na peronie numer 2 czekali pracownicy Kolei Wielkopolskich gotowi przywitać gości i pokazać im … niemałą niespodziankę. W końcu niecodziennie podstawiany jest pociąg dla ważnych gości. Ileż było euforii wśród małych i dużych, którzy oczom swoim nie mogli uwierzyć. – On naprawdę jest dla nas? – zapytał jeden z uczestników. Uwierzyli, gdy weszli do środka, a przywitał się z nimi maszynista. Po chwili wszyscy byli gotowi do odjazdu!
To był dopiero początek niesamowitej przygody. Na miejscu gości przywitał Marek Nitkowski, prezes zarządu spółki oraz Sławomir Wiśniewski, naczelnik PUT w Wągrowcu. Goście zostali podzieleni na dwa zespoły, każdy otrzymał identyfikator oraz kamizelkę. – Bezpieczeństwo to dla nas podstawa – powiedział Marek Nitkowski, który wziął jedną grupę pod swoje skrzydła.
Mikole obejrzeli nowoczesną myjnię stacjonarną, halę przeglądów, halę postojową, punkt tankowania oraz salę szkoleniową i symulator. Ten ostatni okazał się prawdziwym hitem! Gdyby nie pociąg powrotny do domu, pewnie spotkanie by się bardzo przedłużyło. Ohom i achom nie było końca, a wypieki na twarzach miłośników kolei były najlepszym dowodem, iż każdy bawił się świetnie. Pracownicy Kolei Wielkopolskich stanęli na wysokości zadania i odpowiedzieli na setki pytań gości. Na koniec dla wszystkich czekał słodki poczęstunek. Nie obyło się także bez prezentów przygotowanych dla najmłodszych. – Z tego wszystkiego mój syn nie będzie mógł zasnąć – powiedział tata Maksa. – Ten dzień zapamięta na długo.