Polscy przewoźnicy kolejowi eksploatują łącznie ok. 19 tys. km linii kolejowych, przy czym linie zelektryfikowane stanowią 62,5%. Na tysiącach kilometrów linii przez cały czas wykorzystywane są lokomotywy spalinowe. To jednak zupełnie niezły wynik, kiedy spojrzymy na Europę. W Niemczech spośród 39,4 tys. km eksploatowanych linii kolejowych tylko ok. 54% jest zelektryfikowanych. We Francji poziom elektryfikacji wynosi 60,3%. Jedynym krajem, który dysponuje w pełni zelektryfikowaną siecią kolejową, pozostaje Szwajcaria.
– Tak czy inaczej kolej potrzebuje oleju napędowego – podkreśla Sebastian Pyka, wiceprezes zarządu spółki Ekopol Górnośląski i dodaje: – Na torach w ostatnich latach testowano różne rozwiązania. Zdaje się, iż napęd hybrydowy okazał się ślepą uliczką, natomiast na rozwiązania wodorowe przyjdzie nam jeszcze długo poczekać. Tymczasem silniki spalinowe to rozwiązania trwałe, sprawdzone i dostępne od ręki – przekonuje prezes Pyka.
W październiku Koleje Dolnośląskie ogłosiły przetarg na zakup 10 nowych wieloczłonowych spalinowych zespołów trakcyjnych, z możliwością rozszerzenia umowy o zakup 20 kolejnych pojazdów. Podobne, choć mniejsze plany ma samorządowy przewoźnik ze Śląska Opolskiego. Również Koleje Wielkopolskie chcą zakupić używane składy spalinowe, podobnie Polregio.
Pamiętajmy też, iż polska kolej towarowa w wielu regionach funkcjonuje tylko dzięki liniowym i manewrowym lokomotywom spalinowym, a widok 50-letnich Gagarinów (lokomotywa M62) nie należy do rzadkości. Gdy na rynku pojawiają się jakiekolwiek używane lokomotywy napędzane silnikami wysokoprężnymi, znikają na pniu.
– Oczywiście zdajemy sobie sprawę z wymagań i oczekiwań związanych z ochroną środowiska, ale jest już dostępne paliwo, które bez konieczności wymiany taboru pozwala na radykalną poprawę i ograniczenie emisji – zauważa Sebastian Pyka. Ekopol planuje wprowadzenie do oferty syntetycznego odnawialnego oleju napędowego HVO100. W porównaniu z klasycznym dieslem olej HVO100 nie tylko pozwala na zredukowanie emisji dwutlenku węgla, ale także zmniejsza emisję cząstek stałych i tlenków azotu. – Kluczowa dla flot transportowych jest możliwość stosowania oleju w większości nowoczesnych pojazdów bez konieczności dokonywania jakichkolwiek przeróbek w silnikach czy też modyfikacji sterowników – przekonuje Sebastian Pyka.
HVO produkowane jest z tłuszczów i olejów roślinnych w procesie hydrokrakingu. Oleje roślinne są poddawane działaniu wodoru pod wysokim ciśnieniem i w wysokiej temperaturze, co skutkuje czystym, wysokiej jakości paliwem. Z technologicznego punktu widzenia do jego produkcji dopuszczalne jest również wykorzystanie tłuszczu zwierzęcego.
Rozbudowa sieci mikrostacji
Ekopol Górnośląski pozostaje liderem na rynku mikrostacji paliw w Polsce. Dotychczas spółka dostarczyła odbiorcom z różnych branż 350 mikrostacji, w których tankuje ponad 21 tys. różnego rodzaju pojazdów i maszyn. Zbiorniki przystosowane są przede wszystkim do wydawania oleju napędowego, chociaż istnieje możliwość ich modyfikacji pod AdBlue. niedługo jednak śląska spółka zaoferuje specjalne zbiorniki przeznaczone do HVO, które w pierwszej kolejności chce proponować właśnie przewoźnikom kolejowym. – Znamy ten rynek i wiemy, czego potrzebuje – stwierdził Sebastian Pyka. Ekopol Górnośląski dostarcza technologię Mikrostacje.pl m.in. do Koltaru z Grupy Azoty, który korzysta już z dwóch instalacji do magazynowania i poboru paliwa na użytek wewnętrzny, o łącznej pojemności 25 tys. litrów oleju napędowego. Pierwszy zestaw mikrostacji Ekopol Górnośląski uruchomił w 2020 r. w Kędzierzynie, a drugi działa od lutego tego roku w Policach.