
- W tej chwili rok rocznie do Europy sprowadzane jest 30 milionów ton poekstrakacyjnej śruty sojowej, głównie z Ameryki Łacińskiej, z takich państw jak Argentyna i Brazylia. Na przykład w Brazylii soja uprawiana jest po części na gruntach, które powstały w wyniku wylesienia dżungli amazońskiej. Czy nie pachnie to hipokryzją? W Europie mamy zielony ład, dbamy środowisko, a tutaj wspieramy niszczenie środowiska – wskazuje Krzysztof Piech z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.

.png)
















