Fabrycznie nowy? Nie, ale prawdopodobnie najładniejszy MTZ-82 w Polsce. Za niewielkie pieniądze

1 tydzień temu

Czy 34-letni, ciągle eksploatowany MTZ-82 może wyglądać jak nowy? prawdopodobnie takie ciągniki w Polsce można policzyć na palcach jednej ręki. My jednak jeden z takich znaleźliśmy – to egzemplarz pana Bartłomieja.

Ten konkretny egzemplarz pochodzi z 1990 roku i został zakupiony przez dziadka obecnego właściciela. Od nowości więc pracuje w jednym gospodarstwie. Nie trudno więc dziwić się sentymentowi, jakim jest darzony.

Transport – to główne zadanie ciągnika podczas żniw, fot. Bartłomiej Jach

– Skąd taki sentyment do tego ciągnika? W zasadzie każdy ma swoje ulubione traktory jedni polskie, inni zagraniczne, a jeszcze inni typowo dane modele. Moimi ulubionymi są ursusy C-330 (i pochodne) oraz MTZ-82. Wzięło się to stąd, iż od dzieciństwa jeździłem na tych dwóch traktorach – wyjaśnia pan Bartłomiej.

Remont nie musi być drogi

Napęd na 4 koła, dość pokaźna moc – to sprawiło, iż od początku ciągnik był wykorzystywany gospodarstwie jako główny wół roboczy, wykonując przede wszystkim prace polowe. Z czasem jego rola się zmieniała i od kilku lat służył głównie przy prasowaniu słomy i wyrzucaniu obornika. Po 30 latach dla wysłużonego, zmęczonego upływającym czasem ciągnika nadszedł czas wielkich zmian.

Wnętrze ciągnika jest jak nowe, fot. Bartłomiej Jach

– Wiadomo, jak to ciągnik, który ma już 30 lat. Tutaj obdarty, tu coś zardzewiałe, lakier wypłowiały. A iż ja lubię, jak wszystko wygląda tak, jakby dopiero co fabrykę opuściło, więc stało się. Remont mechaniczny i wizualny – mówi pan Bartłomiej.

Na remont rolnik poświęcił ok. 2 miesięcy; remont skrzyni biegów pochłonął ok. 3 tys. zł, a doprowadzenie ciągnika do stanu wizualnego jaki widzimy drugie tyle, więc koszty nie były specjalnie wygórowane.

– 3 lata temu ciągnik przeszedł remont skrzyni biegów (skrzynia podobno wytrzymuje około 3 tys. mth i faktycznie, u nas wymagała remontu po przekroczeniu 3 tys. mth). Wtedy też postanowiłem go odmalować, założyć nowe opony i od nowa obić tapicerką wnętrze kabiny. Oczywiście starałem się go zachować jak najbardziej zbliżonym do oryginalnego wyglądzie – wyjaśnia gospodarz.

Każdy detal na swoim miejscu. Chlapacze – piękne, fot. Bartłomiej Jach

O ciągnik trzeba dbać, ale bez przesady

Od momentu remontu traktor pracuje głównie z rozsiewaczem i opryskiwaczem. Jest też wykorzystywany do prac transportowych, przede wszystkim podczas żniw oraz do wywożenia obornika. Jak utrzymać ciągnik w takim stanie pomimo ciągłej eksploatacji?

Ciągnik przez cały czas ciężko pracuje. Nie zawsze w najczystszych warunkach, fot. Bartłomiej Jach

– Co robić, aby traktor tak wyglądał? Dbać przede wszystkim. Nie myję go zbyt często, bo jak wiadomo, częste mycie skraca życie, więc po co go po każdej pracy moczyć wodą? Myję go głównie po siewach nawozów, ponieważ nawozy bardzo działają na lakier i stal. Tak na ogół czyszczę go sprężonym powietrzem. No, chyba iż jest uchlapany w błocie, to wtedy mycie. Staram się unikać wystawiania go na promienie słoneczne jak nie robi w polu. Jest garażowany, więc deszcz, śnieg i rosa na niego nie wpływają – radzi pan Bartłomiej.

Deska rozdzielcza po renowacji, fot. Bartłomiej Jach

MTZ-82 ma swoje zalety

MTZ-82 budzi skrajne emocje. Jedni te ciągniki kochają, inni nienawidzą. Pan Bartłomiej należy do tej pierwszej grupy. I chodzi nie tylko o sentyment, ale i o walory użytkowe.

– Nie oszukujmy się. MTZ jest jak każdy inny pojazd za wschodniej granicy. Ma ten swój typowy urok dla tamtych stron. Ciągnik ma dużą kabinę nowego typu, przez co w środku jest w miarę komfortowo. Przede wszystkim widoczność jest dobra, ponieważ kabina jest dość mocno przeszklona i wysoko się siedzi (przy opryskach rzepaku bardzo daje to na plus). Ma kilka fajnych rozwiązań takich jak nagrzewnica wodna kabiny, blokada podnośnika (można zablokować podniesiony tylny TUZ i maszyna nie będzie opadać), siłownik od tylnego TUZ-a działający w obie strony, automatyczny przedni napęd lub włączany na stale, tak samo blokada tylnych kół – wylicza rolnik.

W promieniach zachodzącego słońca…, fot. Bartłomiej Jach

– MTZ ma dość dużo konfiguracji rozstawu kół przez rozsuwanie przedniej osi oraz tylnych piast oraz można jeszcze obracać felgi. Skrzynia biegów na pierwszy rzut oka wydaje się nie do ogarnięcia, ale jak się trochę nim pojeździ, to biegi można zmieniać z zamkniętymi oczami. Liczba biegów do przodu 18 (9+żółw/zająć) oraz do tyłu 4 (2+zółw/zająć) jest dobra, ponieważ do każdej pracy można dopasować odpowiednią prędkość. Silnik jest dość żywy jak na swoje 80 KM – dodaje.

I na podwórku, fot. Bartłomiej Jach

MTZ-a można tuningować

– Ogólnie traktor jest bardzo podatny na wszelkiego rodzaju przeróbki, które można bez problemu zobaczyć w Internecie. Co doradzam przy jego użytkowaniu oraz co można poprawić po fabryce? Dołożenie wspomagania na orbitrol. Fabryczny serwo mechanizm powoduje duże luzy i koła po drodze “skaczą” lewo/prawo. o ile jeździ się gdzieś na pola z maszyną zawieszoną na tylnym TUZ-ie, to można zablokować go w górnej pozycji, aby nie “cierpiał” podnośnik. Ja mam oryginalne rozdzielacze hydrauliczne i mi wystarczą, ale wiem iż niektórzy przerabiają na nowe, które działają lepiej i mniej “topornie” – wylicza pan Bartłomiej.

Bez względu na to, czy popularnego “ruska” się lubi czy nie, efekt remontu wygląda naprawdę olśniewająco. o ile macie drodzy Czytelnicy podobne perełki, chętnie napiszemy o nich na naszym portalu. Prosimy o kontakt na adres [email protected].

Idź do oryginalnego materiału