Czy ciągnik może mieć fanów jak gwiazda rocka? W przypadku Fendta – jak najbardziej. I nic dziwnego, iż gdy w wielkanocnym newsletterze producent z Marktoberdorfu napisał: „Legenda żegna się”, wielu rolników chwyciło się za serce, a niektórzy podobno choćby od razu za telefon do dealera.
Fendt ogłosił zakończenie produkcji jednej z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych serii traktorów – 700 Vario Gen6. A tak konkretnie, chodzi o modele produkowane od 2020 roku, z których największą furorę zrobił 724 Vario Gen6.
Nie bez powodu 724-ka była najlepiej sprzedającym się ciągnikiem w Niemczech przez cztery lata z rzędu: od 2020 do 2023. Taki wynik to nie przypadek, tylko efekt udanej inżynierii i jeszcze lepszego marketingu.
Ale wszystko co dobre, kiedyś się kończy. W 2024 roku na scenę wjechał sukcesor – 728 Vario Gen7 – i jak to z młodszymi bywa, jest większy, mocniejszy i… trochę droższy.
Co dalej z mniejszymi braćmi?
Nie wszystkie „siedemsetki” Gen6 doczekały się następców w nowej generacji. Modele 714, 716 i 718 – czyli te bardziej kompaktowe – wciąż występują tylko w wersji Gen6. Fendt nie zdecydował się jeszcze na ich przeniesienie do Gen7, a część ich obowiązków ma teraz przejąć seria 600 Vario, która nieco wchodzi im w paradę.
Czy to znaczy, iż te modele znikną całkiem? Spokojnie – jeszcze nie
Jak informuje sam producent, Fendt 700 Vario Gen6 ma pozostać w sprzedaży „dość długo”, a konkretniej – najprawdopodobniej do początku 2026 roku. Dla fanów tej serii to ostatni dzwonek, żeby złapać jedną z ostatnich sztuk prosto z linii produkcyjnej, a jak się okazuje, może to być też ostatnia okazja, żeby mieć klasycznego Fendta „z prawdziwego zdarzenia”.
Dla kogo jeszcze 700-tka?
Produkcję serii 700 Vario Gen6 rozpoczęto w 2020 roku. W skład wchodziło sześć modeli – od 144 do 237 KM. Królem sprzedaży gwałtownie został Fendt 724 Vario Gen6, który przez cztery lata z rzędu (2020–2023) był najczęściej kupowanym ciągnikiem w Niemczech.
To nie był przypadek. Ciągnik dobrze nadawał się zarówno do pracy w polu, jak i do transportu, tak, iż rolnicy nie chcieli z niego wysiadać – chyba iż na obiad. Fendt zapowiada, iż modele Gen6 będą dostępne jeszcze do początku 2026 roku, ale trzeba się liczyć z tym, iż ilość sztuk będzie coraz bardziej ograniczona.
No cóż, legenda powoli się żegna. Ale robi to z klasą, zostawiając po sobie historię sprzedażowego sukcesu i wielu zadowolonych użytkowników w polu. A dla tych, co myślą o zakupie – to ostatni moment, żeby wskoczyć do klasycznej „siedemsetki”, zanim stanie się eksponatem na zlotach zabytkowych ciągników… za jakieś 30 lat.