Przełom października i listopada minął pod znakiem najniższych cen za jabłka przemysłowe w tym sezonie. W zagłębiu grójeckim dominowało 0,55 zł/kg. Taniej było na Powiślu Lubelskim i w rejonie Sandomierza. Tam na punktach skupu surowiec kosztował minimalnie 0,50 zł/kg. Niemniej nikt nie zszedł poniżej tego poziomu.
Po świątecznym weekendzie notowaliśmy delikatne ożywienie na rynku. Kupujący poszukiwali jabłek przemysłowych. Dziś pierwsze firmy podnoszą ceny. Potwierdziliśmy 0,58 zł/kg. Jednak większość firm w rejonie Grójca przez cały czas kupuje po 0,55 zł/kg. Potwierdziliśmy także stawki w czterech zakładach. Kupują surowiec po 0,64 – 0,66 zł/kg. Podwyżki są symboliczne, ale oczywiście cieszą. Czy to tylko nieznaczna korekta czy dłuższy trend? To się okaże.
W tym tygodniu podaż wyraźnie spadła. Po pierwsze dlatego, iż zdecydowana większość sadowników zakończyła już zbiory i dostawy jabłek z sadów są rzadsze. Po drugie, znaczna część producentów chciała sprzedać przynajmniej część zmagazynowanego surowca przed świętem Wszystkich Świętych i to wtedy chętnych do sprzedaży było najwięcej.
Z kolei po krótkiej przerwie w pracy, trzeba było od nowa zapełnić moce produkcyjne zakładów. To chwilowo zwiększyło popyt w poniedziałek i wtorek. Dziś na rynku jest dużo „luźniej”. Sprzedaż jest szybka i bezproblemowa.

3 godzin temu















