Fracht lotniczy z Azji bije rekordy! Wszystko dzięki… zakupom z Ali

1 dzień temu

Transport lotniczy od dawna stanowił kręgosłup globalnego handlu, łącząc odległe zakątki świata z niespotykaną wcześniej szybkością. W ostatnich latach, zwłaszcza po pandemii COVID-19, fracht lotniczy przeszedł jednak istotną transformację. Co ciekawe, siłą napędową zmian nie są już wyłącznie firmy produkcyjne czy hurtownie, ale europejscy konsumenci, zamawiający towary bezpośrednio od producentów w Azji.

Fracht lotniczy w dobie e-commerce

Pod koniec ubiegłego roku fracht lotniczy na trasie Azja-Europa osiągnął rekordowe wolumeny. Trend ten ściśle związany jest z gwałtownym wzrostem zakupów online. Pandemia COVID-19 zmusiła miliony konsumentów do korzystania z e-commerce, co z kolei w kolejnych latach wywarło ogromny wpływ na globalne modele transportowe.

W przeszłości to importerzy decydowali o tym, co trafi na europejskie półki. Obecnie konsumenci przejęli tę rolę, zamawiając towary bezpośrednio od azjatyckich sprzedawców. Popularność platform takich jak AliExpress czy Shopee sprawiła, iż klienci oczekują szybkiej dostawy – niemal porównywalnej z czasami realizacji oferowanymi przez lokalnych dostawców. To właśnie krótki czas transportu, charakterystyczny dla frachtu lotniczego, stał się jednym z głównych powodów jego rosnącej popularności.

Jak wynika z raportu „Chińskie platformy handlowe oczami Polaków”, chińskie sklepy internetowe zajmują czołowe miejsca wśród preferowanych źródeł zakupów online. Dzięki temu globalny model transportu ewoluuje – towary, które niegdyś przechodziły przez ręce importerów, dziś wędrują bezpośrednio do konsumentów.

Według Cargo Facts Consulting, w ubiegłym roku czołowe chińskie firmy wysyłały drogą lotniczą aż 11 milionów kilogramów towarów dziennie. Dla zobrazowania tej skali – taka ilość przesyłek wypełniłaby przestrzeń ładunkową ponad 100 samolotów Boeing 777 każdego dnia.

Sezonowe szczyty i ich wpływ na fracht lotniczy

Ubiegłoroczna jesień była czasem wyjątkowego obciążenia dla operatorów logistycznych. Promocje z okazji Dnia Singla, Black Friday czy Cyber Monday przyczyniły się do gwałtownego wzrostu zamówień, co z kolei spowodowało zwiększenie zapotrzebowania na przestrzeń ładunkową w samolotach.

Marcin Żuchowski, ekspert z firmy DSV, podkreśla, iż grudzień przyniósł wzrost stawek frachtu lotniczego o 60% w porównaniu do marca tego samego roku. Taka sytuacja wynikała z rosnącego popytu i ograniczonej dostępności przestrzeni cargo, co zmuszało spedytorów do intensywnej walki o miejsca w samolotach.

Dynamiczny rozwój azjatyckiego e-commerce zmienia globalny transport. Kiedyś towary z Chin trafiały do Europy za pośrednictwem importerów. Dzisiaj konsumenci mogą dokonać zakupu praktycznie bezpośrednio od producentów, korzystając z platform cyfrowych. Jednocześnie czas dostawy pozostaje najważniejszy dla internautów, którzy oczekują, iż będzie on zbliżony do tego, do którego przyzwyczaiły ich podmioty z Europy. W efekcie doszło do istotnego wzrostu popytu na usługi frachtu lotniczego, który zapewnia najkrótszy czas transportu na trasach międzykontynentalnych – mówi Marcin Żuchowski, Senior Product Manager w DSV – Global Transport and Logistics.

Wpływ na polski rynek logistyczny

Zwiększone natężenie transportu między Azją a Europą nie pozostało bez wpływu na Polskę. Terminale cargo, zwłaszcza te w dużych portach lotniczych, odnotowały większe obłożenie, co wydłużyło czas obsługi ładunków. Polscy importerzy i eksporterzy musieli mierzyć się z rosnącymi kosztami oraz opóźnieniami w realizacji dostaw.

Branża motoryzacyjna jest jednym z przykładów sektorów, które szczególnie odczuły te zmiany. Szybkie dostawy niewielkich partii części samochodowych drogą lotniczą okazały się najważniejsze dla utrzymania ciągłości produkcji.

W obliczu dynamicznie zmieniających się warunków rynkowych coraz więcej firm decyduje się na zawieranie długoterminowych umów z operatorami logistycznymi. Dzięki takim kontraktom przedsiębiorstwa mogą zapewnić sobie stabilność kosztów oraz terminowość dostaw, niezależnie od sezonowych wahań popytu.

Duże firmy logistyczne, takie jak DSV, korzystają z tzw. block space agreements, które gwarantują dostępność określonej ilości miejsca w sekcjach cargo samolotów. To rozwiązanie pozwala na minimalizację ryzyka związanego z ograniczeniami przestrzeni ładunkowej w okresach największego obciążenia.

Prognozy na przyszłość

Eksperci są zgodni, iż w tym roku fracht lotniczy będzie przez cały czas dynamicznie się rozwijać, głównie za sprawą rosnącej liczby zamówień e-commerce. Jak pokazują dane Xeneta, już w ubiegłym roku popyt na usługi transportu lotniczego w regionie Azji i Pacyfiku wzrósł o 17%.

Firmy korzystające z frachtu lotniczego w swoich łańcuchach logistycznych powinny rozważyć już teraz zabezpieczenie przestrzeni ładunkowej na kolejny rok. Przy obecnym tempie wzrostu, tylko długoterminowe kontrakty mogą zagwarantować przewidywalność kosztów oraz stabilność dostaw.

Dla przedsiębiorców i firm logistycznych oznacza to konieczność dostosowania się do nowych realiów, w tym planowania z wyprzedzeniem i poszukiwania długoterminowych rozwiązań. W obliczu tych wyzwań fracht lotniczy staje się nie tylko alternatywą, ale także strategicznym elementem globalnych łańcuchów dostaw.

IATA: Popyt na lotnicze przewozy cargo wciąż wysoki, ale prognozy nie zachwycają

Znajdziesz nas w Google News
Idź do oryginalnego materiału