Gen. Skrzypczak dla Biznes Alert: W PGZ są ludzie, którzy nie odróżniają haubic od czołgu

2 tygodni temu


Europa musi jak najszybciej zbudować realne zdolności odstraszania – ostrzega generał Waldemar Skrzypczak. W rozmowie z Biznes Alert krytycznie ocenia politykę obronną i wprost mówi o problemach w polskim przemyśle zbrojeniowym. – PGZ nie może mieć wiodącej roli, bo jest źle zarządzana. Tam są ludzie, którzy haubic od czołgu nie odróżnią – podkreślił.

Biała Księga jako nowe otwarcie

3 kwietnia podczas spotkania ministrów obrony państw Unii Europejskiej w Warszawie zostały poruszone kwestie związane z opracowaniem Białej Księgi obronności oraz dalszym wsparciem dla Ukrainy w obliczu trwającej agresji Rosji. – Generalnie Biała Księga jest nowym otwarciem na to, czego oczekują w stosunku do siebie państwa Unii Europejskiej i państwa NATO europejskie – ocenił generał Skrzypczak. Zaznaczył, iż do tej pory brakowało jednomyślności w działaniach na rzecz bezpieczeństwa wspólnoty. – Część państw mówiła, iż jest zainteresowana bezpieczeństwem, ale kilka robiła – dodał.

Zdaniem generała, propozycje Warszawy mogą być przełomowe: „To początek dobrego działania, które ma zjednoczyć Unię Europejską i państwa NATO tej części Europy do wspólnego działania, które podniesie zdolności obronne wobec rosnącego zagrożenia ze strony Rosji”.

Propaganda Rosji w furii – dobry znak

Jak zauważył były dowódcą Wojsk Lądowych RP, reakcja Kremla na unijne inicjatywy jest najlepszym dowodem na ich potencjalną skuteczność:

Rosyjska propaganda popada w furię. To dobry znak – skoro tak reagują, to znaczy, iż robimy coś dobrze. To bardzo istotny krok naprzód, ponieważ po pierwsze gwarantuje nam bezpieczeństwo przez to, iż mamy potencjał militarny, który będzie odpowiedzą na agresywną politykę Rosji – podkreślił.

Generał zwrócił uwagę, iż pomoc dla Ukrainy musi być kontynuowana: „Nie wyobrażam sobie, iż mielibyśmy zostawić Ukrainę w momencie, gdy najbardziej nas potrzebuje. Zjednoczona Europa musi mówić jednym głosem: wspieramy Ukrainę tak długo, jak to konieczne”.

Polska zbrojeniówka: potencjał zmarnowany

Generał Skrzypczak nie pozostawił złudzeń w kwestii stanu przemysłu obronnego w Polsce. Jego zdaniem brak spójnej strategii oraz niekompetencja decydentów skutkuje marnowaniem ogromnych środków.

Polska nie jest i nie będzie filarem przemysłowym Europy, a będzie tylko konsumentem, uwagi na to, iż w Polsce jest inna polityka niż w pozostałych krajach europejskich. Musi dojść do głębokich zmian w organizacji przemysłu zbrojeniowego. Dziś jest to zarządzanie polityczne – nieskuteczne i nieprofesjonalne – powiedział.

Ostrzegł także przed iluzją postępu: „Mamy ogromne środki, ale nie mamy strategii. Zamiast rozwijać zdolności, pieniądze pójdą na propagandę sukcesu. A armia przez cały czas będzie bez broni i amunicji”.

Narodowy Program Amunicji? Wciąż tylko na papierze

Generał został poproszony o ocenę obecnej sytuacji w sektorze obronnym, zwłaszcza produkcji amunicji lak. 155 mm, odpowiedział, iż „wygląda to źle”. Dodał, iż w listopadzie 2023 roku apelował o uruchomienie Narodowego Programu Amunicji, który by połączył wszystkich tych którzy mają zdolność do produkcji amunicji i tych, którzy chcą produkować amunicję i mają potencjał do tego.

– Brak decyzji powoduje to, iż nasz przemysł zbrojeniowy nie jest zdolny do produkcji amunicji i długo zdolny nie będzie. Będzie skazany na zakupy amunicji za granicą, ponieważ nie uzyskujemy zasadniczych zdolności w zakresie produkcji elementów i części do amunicji. To jest główny problem u nas – wskazał.

PGZ nie ma znaczenia bez rządu

Pytany o to, czy dymisja szefa PGZ może wpłynąć na terminowość oraz jakość produkcji amunicji odparł: „Ta jedna osoba nie była głównym decydentem w zakresie produkcji amunicji. Potrzebne są decyzje rządowe, konsolidacja przemysłu prywatnego i publicznego. PGZ nie może mieć wiodącej roli, bo jest źle zarządzana. Tam są ludzie, którzy ‘haubic od czołgu nie odróżnią’” – podkreślił.

Generał tak iż dodał, iż prywatny przemysł zbrojeniowy ma ogromny potencjał, jest w stanie choćby ściągnąć do Polski firmy z zagranicy, które są gotowe wspólnie z polskim przemysłem prywatnym rozpocząć produkcję przemysłu zbrojeniowego, by go rozwinąć. Ale warunki są jedne, musi być wola rządu, a takiej woli na dzień dzisiejszy nie ma.

Brak programów zbrojeniowych: armia bez fundamentów

Skrzypczak z rozczarowaniem wspomniał, iż od ponad dekady nie powstał w Polsce żaden nowy program zbrojeniowy: „Programy takie jak Borsuk, Kormoran czy Kryl, który ja uruchomiłem. Od 12–15 lat nie było nic nowego. Ten rząd również nie uruchomił żadnego własnego programu. Obecna władza powinna zrozumieć, iż Polska Grupa Zbrojeniowa nie jest w stanie i nigdy nie będzie w stanie do rozwinięcia swoich zdolności na poziomie potrzeb państwa średniej wielkości w Unii Europejskiej, to pieniądze będą zmarnowane.”

Zagrożenie realne i coraz bliższe

W ocenie Skrzypczaka, w trakcie współpracy Polski z Unią Europejską w obszarze projektów obronnych jest brak odpowiednich mechanizmów kontroli i rozliczania funduszy, co może mieć poważne konsekwencje. Dodał: „Brak strategii, słabe zdolności przemysłowe i brak koordynacji mogą mieć poważne konsekwencje. Europa nas w przyszłości rozliczy z tego, dlaczego zmarnowaliśmy pieniądze. A Polska armia będzie przez cały czas słaba i bezbronna”.

– Dziś jesteśmy w stanie wojny hybrydowej – Rosjanie i Białorusini atakują naszą granicę. Musimy być zdolni do jej obrony, a jednocześnie zbudować potencjał odstraszania, zanim będzie za późno – podkreślił generał.

Były dowódca Wojsk Lądowych RP odniósł się również do licznych wypowiedzi, które się pojawiły ostatnio w przestrzeni publicznej: „To nie są prognozy strategiczne, tylko spekulacje. Każdy mówi coś innego – za rok, za trzy, za pięć lat. To wróżenie z fusów. Prognoza musi się opierać na analizie wielu czynników, nie na domysłach”.

Generał Skrzypczak wzywa do działania: do opracowania strategii, konsolidacji przemysłu, uruchomienia realnych programów zbrojeniowych i budowy zdolności odstraszania. – Ukraina dała nam bezceny czas. Nie można go zmarnować. Musimy działać tu i teraz – podsumował.

Hanna Czarnecka

Kto zastąpi prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej? Jest kandydat

Idź do oryginalnego materiału