Główna. Tu się nie bywało - dziś się tworzy

youtube.com 1 tydzień temu


Każde miasto ma takie okolice, o których inni mówią, iż lepiej tam nie bywać. Przed Główną nikogo ostrzegać nie było trzeba. Tam się po prostu nie bywało. Do okolicy przylgnęły stereotypy, a obalić je było trudno, bo fyrtel (po poznańsku: sąsiedztwo), choć przyłączony do Poznania równe 100 lat temu, oddalony o dystans spaceru od Starego Rynku, zachował peryferyjny charakter. Oddzielona od miejskiego pędu torami kolejowymi, Główna wiodła życie małego miasteczka. Nie bywano tu, bo i po co?
Wszystko zaczęło się zmieniać po 2010 r., gdy u granic fyrtla otwarto drogę szybkiego ruchu. Na wolnych działkach wyrosły apartamentowce, stara tkanka ustępowała nowym inwestycjom.
- Mam wrażenie, iż to dzielnica nie dwóch, a wielu prędkości - mówi Daniel Stachuła z Fyrtla Główna, społecznego domu kultury, działającego w dzielnicy od 2018 r. - Są rodziny żyjące tu od pokoleń, dumne z tego, iż dziadek był krawcem, szewcem, młynarzem. Są nowi mieszkańcy, których interesuje tylko własne zamknięte osiedle. Są i tacy, którzy wprowadzili się kilka lat temu i chcą poznać historię, zakotwiczyć na Głównej. Są mieszkańcy o różnych kapitałach - i finansowych, i społeczno-kulturowych.
Wspólne punkty daje teatr, inspirowany przez animatorów, nawiązujący do główieńskiej tradycji teatru ludowego; zatem tworzony przez mieszkańców, amatorów. Bierze na warsztat historię Głównej, bierze stereotypy, nagłaśnia, wykpiwa i wykorzystuje na własną korzyść. - Wiele dzielnic zna tę historię: najpierw lęk przed mordobiciem, a kilka lat później niebotyczne czynsze. A Główna wciąż jest jak Poznań sprzed 20 lat i właśnie tu, nie gdzie indziej, spotkasz jeszcze prawdziwego penera [z poznańskiej gwary - chuligana, ale takiego, co swoich nie tyka].
Subskrybuj kanał: https://www.youtube.com/user/gazetawyborczapl
Dowiedz się więcej: https://www.wyborcza.pl
Polub nas na Facebooku: https://www.facebook.com/wideowyborcza/
Obserwuj nas na LinkedIn: https://www.linkedin.com/company/gazeta-wyborcza