Takie pytania nasuwają się same, gdy widzimy jak urzędnicy Ministerstwa Klimatu i Środowiska (dalej MKiŚ) z determinacją godną podziwu, choć może nieświadomie (?) próbują podciąć podstawy funkcjonowania jednych z najprężniejszych gałęzi polskiej gospodarki – przemysłów drzewnego, meblarskiego i papierniczego, odpowiedzialnych za ok. 4 % naszego PKB.