Greathouse chce otworzyć 50 placówek w Polsce. Kto może zostać franczyzobiorcą marki?
Firma Greathouse działa na rynku ponad pięciu lat. O rozwoju we franczyzie zaczęła myśleć w 2020 roku. Dzisiaj ma trzy placówki własne i sześć partnerskich.
– Opcję otwierania partnerskich oddziałów uruchomiliśmy w rzeczywistości niedawno, a od połowy marca 2024 roku poważnie zajęliśmy się tym tematem – mówi Mariusz Gaik, właściciel sieci Greathouse.
Docelowo franczyzodawca chce, aby w sieci Greathouse działało 50 placówek w Polsce. Firma chce mieć oddział w każdym województwie.
– Obliczyliśmy, iż 50 biur to dla nas optymalna sieć, nad którą będziemy w stanie zapanować. Chcemy zapewnić każdemu partnerowi odpowiednią opiekę i zaangażowanie. Stronimy od sztywnych, korporacyjnych procedur. Najważniejsza jest dla nas elastyczność działań i umowy – zapewnia Mariusz Gaik.
Jego zdaniem wyróżnikiem Greathouse na rynku jest to, iż firma stawia na partnerskie relacje.
– Staramy się pomóc każdemu na każdym etapie. Nasi partnerzy dostają wsparcie mentora, z którym mogą się kontaktować w każdej sprawie, z wielu dziedzin. Dzięki temu choćby ci, którzy nie mają doświadczenia w zawodzie pośrednika, mogą się poczuć pewnie – mówi Mariusz Gaik.
Dodaje, iż umowa jest elastyczna, a jej warunki podlegają negocjacjom.
Niski próg wejścia
Właściciele Greathouse starannie wybierają osoby, które chcą otworzyć biuro pod ich szyldem. Muszą one spełnić szereg wymagań w zakresie etyki zawodowej, systemu promowania ofert i opłacania nieruchomości. Greathouse ma też opracowany własny system szkoleniowy. Osoba, która się zdecyduje na franczyzę, przechodzi trzydniowe szkolenie, podczas którego poznaje wszystkie zasady funkcjonowania, pozyskiwania przychodów oraz podstawy prawa.
– Staramy się tak przystosować danego franczyzobiorcę, żeby po tym szkoleniu mógł osiągać pierwsze przychody i miał ogólny ogląd informacji, jeżeli chodzi o nieruchomości. Potem ma dodatkowe szkolenia uzupełniające, ale są one już indywidualnie dopasowane. Po starcie danego biura, jego kontakcie z mentorem, jesteśmy w stanie powiedzieć, z czym ma największe trudności i uzupełniamy jego luki tak, żeby łatwiej mu było prowadzić biuro i zarabiać – tłumaczy Mariusz Gaik.
Przy tym Greathouse nie pobiera żadnych opłat za wejście do sieci. W pierwszym miesiącu działania nie ma też żadnych miesięcznych opłat. W kolejnych miesiącach system działa tak, iż w przypadku braku przychodów i sprzedaży obowiązuje jedynie opłata utrzymaniowa rzędu 1,1 tys. zł netto.
– To nie jest dużo, biorąc pod uwagę fakt, iż gdyby taka osoba chciała działać na własną rękę, to ponosiłaby koszty ok. 5 tys. zł za dostęp do portali, CRM, grafika itp. – mówi Mariusz Gaik.
Jak partner przeprowadzi jakąś transakcje, to nie ma już opłaty utrzymaniowej, tylko procent od przychodu. Średnio jest to 15 proc.
WIZYTÓWKA SIECI GREATHOUSE
Sieć agencji nieruchomości.
- Liczba oddziałów – 1 własny i 6 franczyzowych
- Opłaty – utrzymaniowa 1,1 tys. zł jeżeli nie ma transakcji, i średnio 15 proc. od przychodu, jeżeli są transakcje