Groźna sytuacja na rynku śliwek. Musimy reagować i mieć wspólne stanowisko

3 godzin temu

Ceny śliwek – taniej w skupie, drożej w detalu

Ta sama śliwka kupiona przez grupę w 5-kilogramowym kartonie po 2,30 zł/kg, sprzedawana jest w markecie trzy lub cztery razy drożej. Ceny detalicznie w porównaniu z końcem sierpnia wzrosły. Dziś często znajdziemy krajowe śliwki po 10,00 zł/kg. W tym samym czasie ceny skupu spadły z 3,00 do około 2,30 zł/kg. To przecież nielogiczne…

Uwarunkowania rynkowe są w tym sezonie po stronie producentów i dostawców, ale marketom po raz kolejny udało się brutalnie wykorzystać swoją przewagę kontraktową. W tym miejscu tylko wspomnimy, iż jest to niezgodne z prawem. Jak widać po obrazie handlu ostatnich lat, przepisy te nie są specjalnie egzekwowane. Być może wina leży po stronie dostawców, którzy zbyt rzadko zgłaszają nadużycia największych odbiorców?

Wspólny głos przeciw przewadze kontraktowej

W ostatnich dniach o problemie coraz częściej, choć nieoficjalnie, mówią handlowcy grup producenckich. Skarżą się w rozmowach z sadownikami i tłumaczą spadające ceny skupu. To nie sadownicy powinny być odbiorcami tych skarg. Są instytucje, które w ostatnim tygodniu powinny być dosłownie „zasypane” zgłoszeniami o wykorzystaniu przewagi kontraktowej.

Importowane śliwki to w tej chwili stawki na poziomie około 7,00 – 8,00 zł/kg. W tym samym czasie krajowe owoce są praktycznie dwukrotnie tańsze. Dlaczego mechanizm, który działał na rynku czereśni czy truskawek nie działa na rynku śliwek? jeżeli chodzi o rynki hurtowe to niestety nie znamy odpowiedzi…

Idź do oryginalnego materiału