Henryk Kania nie żyje. Przedsiębiorca, który stworzył jedną z największych firm działających w sektorze mięsnym, zmarł w wieku 78 lat. Znana jest już data pogrzebu.
Nie żyje Henryk Kania, miał 78 lat
W wieku 78 lat zmarł Henryk Kania. Wiadomość o śmierci twórcy Zakładów Mięsnych Henryk Kania przekazał poprzez media społecznościowe Paweł Sztefek, burmistrz Ustronia (woj. śląskie).
"Kolejna smutna wiadomość. Zmarł Henryk Kania, mieszkaniec Ustronia, twórca słynnych Zakładów Mięsnych Henryk Kania. Wyjątkowy Filantrop, szczególnie wspierający Fundację im. św. Antoniego w Ustroniu. Cześć Jego Pamięci! Rodzinie i Bliskim składam wyrazy współczucia" - czytamy w poście burmistrza zamieszczonym na Facebooku. Wpis opatrzony został cytatem "Człowiek umiera, ale jego czyny pozostają wieczne".Reklama
Ustalono datę pogrzebu Henryka Kani
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez lokalny portal pless.pl, pogrzeb Henryka Kani odbędzie się we wtorek 26 listopada. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w kaplicy kościoła św. Klemensa. Nie ujawniono oficjalnej przyczyny śmierci 78-letniego przedsiębiorcy. Henryk Kania zmarł 21 listopada 2024 r.
Rodzina w specjalnym apelu zwróciła się do osób, które chcą uczcić pamięć zmarłego o to, aby nie kupowali kwiatów na grób. Najbliżsi tłumaczą, iż pieniądze przeznaczone na wiązanki pogrzebowe warto zamiast tego wpłacić na rzecz Fundacji św. Antoniego. Henryk Kania przez lata "hojnie wspierał działalność fundacji św. Antoniego w Ustroniu, która zapewnia codzienne posiłki dla osób bezdomnych".
Henryk Kania zbudował prawdziwe imperium
Zmarły Henryk Kania w latach 90. postanowił otworzyć własną firmę. Decyzja była strzałem w dziesiątkę, gdyż Zakłady Mięsne Henryk Kania stały się liderem w swojej branży. Jak wylicza portal businessinsider.com.pl, w szczytowym momencie działalności i podczas otwierania kolejnych zakładów, firma produkowała choćby 200 ton mięsa w ciągu 24 godzin. Co więcej, zakłady Henryka Kani zostały sponsorem Ekstraklasy.
Wielki sukces został przyćmiony w ostatnich latach przez pojawiające się zarzuty pod adresem nowego właściciela przedsiębiorstwa. Henryk Kania przekazał prowadzenie swojej firmy synowi. Henryk Kania Junior zapisał się jednak w historii przedsiębiorstwa na ciemnych kartach. Syn potentata w branży mięsnej jest podejrzewany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz dokonanie oszustw. Na liście zarzutów stawianych przez prokuraturę z 2019 r. pojawiają się informacje o wystawianiu tzw. pustych faktur. Wyliczenia “Pulsu Biznesu" wskazywały wówczas, iż wartość sprzedaży i dostaw, które realnie się nie odbyły to kwota około 740 mln zł.