Większość gospodarstw sadowniczych na Ukrainie zakończyła już sprzedaż jabłek. Dlatego nieliczni, którzy je jeszcze mają, wyraźnie podnoszą ceny. Większe gospodarstwa wyposażone w nowoczesne zaplecze chłodnicze oferują ostatnie partie od 2,90 do 3,60 zł/kg. Z jednej strony to ceny porównywalne do polskich, jednak biorąc pod uwagę koszty produkcji i przechowania są znacznie bardziej atrakcyjne dla tamtejszych sadowników.
Do pierwszych letnich jabłek trzeba poczekać jeszcze co najmniej miesiąc. Ze względu na zimny maj, podobnie jak w Polsce, prawdopodobnie nie trafią one na rynek pod koniec czerwca ale na początku lipca. Będzie to kolejny impuls cenowy dla kurczących się zapasów jabłek w Polsce.
Mniejsi i więksi eksporterzy potwierdzają, iż w maju sprzedają na Ukrainę nieco więcej niż w kwietniu. W gospodarstwach bezpośrednio kupują także ukraińscy importerzy. Potwierdzenie w liczbach poznamy na początku czerwca, gdy zapytamy o to PIORiN. Większe wysyłki cieszą, jednak jest bardzo mało prawdopodobne, żeby Ukraina kiedykolwiek stała się dla nas znaczącym rynkiem zbytu w przyszłości.
źródło: www.east-fruit.com