Nie musi być dwukierunkowej wymiany danych w robotach, aby zostały one uznane za koszt kwalifikowalny w naborze na rolnictwo 4.0. Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie dodając, iż zapisy regulaminu naboru oraz załącznik do niego zawierają istotne sprzeczności.
– Wyrok sądu jest istotny, ponieważ poszerza katalog maszyn, które powinny być uznane za koszt kwalifikowalny, choćby jeżeli nie ma dwukierunkowej wymiany danych – nie ma wątpliwości Marcin Szymański, kierownik projektu dotacji dla przedsiębiorstw w Agraves.
Wnioskował o dotację w ramach rolnictwa 4.0
W listopadzie 2023 roku pan Filip złożył wniosek do wielkopolskiej ARIMR o przyznanie pomocy w ramach naboru na rolnictwo 4.0 w wysokości 85 tys. zł. Rolnik planował zakup robota do podgarniania paszy.
Kilka miesięcy później, w czerwcu 2024 roku, ARIMR poinformowała pana Filipa, iż pozostawia jego wniosek bez rozpatrzenia. Decyzja ARiMR została zaskarżona przez doradców Agraves.
– Agencja wskazała, iż aby planowany do zakupu sprzęt można było uznać za element rolnictwa 4.0 musi on posiadać co najmniej możliwość dwukierunkowej wymiany danych z systemem wspomagania decyzji lub zarządzania gospodarstwem – wyjaśnia Marcin Szymański.
– Tymczasem w żadnym przepisie rozporządzenia ani regulaminu takiego warunku nie ma. To oznacza, iż takie rozstrzygnięcie Agencji jest bezprawne. Z regulaminu ani załączników nie wynikało, by każda maszyna kwalifikująca się do objęcia wsparciem musiała posiadać możliwość dwukierunkowej komunikacji i wymiany danych – analizuje Mikołaj Baum, prawnik w zespole Agraves.
Decyzja ARiMR uchylona
We wrześniu 2024 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zgodził się z argumentacją doradców Agraves. Uchylił decyzję ARiMR i nakazał Agencji ponownie rozpatrzyć wniosek pana Filipa.
Sąd zwrócił uwagę, iż zgodnie z rozporządzeniem oraz regulaminem warunek dwukierunkowej wymiany informacji dotyczy jedynie „maszyn współpracujących z cyfrową infrastrukturą gospodarstwa”.
– Sąd stwierdza, iż zaplanowane przez skarżącego koszty zakupu robota do podgarniania i odświeżania paszy mieszczą się w katalogu kosztów kwalifikowalnych. Tym samym odmawiając objęcia przedsięwzięcia wsparciem z uwagi na uznanie ich za koszty niekwalifikowalne Agencja dopuściła się obrazy przepisu, który nakazuje dokonanie wyboru przedsięwzięć w sposób przejrzysty, rzetelny i bezstronny – czytamy w uzasadnieniu wyroku.
– Cieszymy się, iż sąd podzielił naszą argumentację zwłaszcza w odniesieniu do kwestii dwukierunkowości w przypadku robotów – komentuje wyrok Mikołaj Baum.
Sąd: Zapisy Regulaminu naboru i załącznika wykluczają się wzajemnie
Wydając wyrok sąd zwrócił także uwagę, iż regulamin naboru oraz załącznik do niego „zawierają szereg sprzecznych zapisów”.
– Zawarte w regulaminie definicje rolnictwa 4.0 i rozwiązań rolnictwa 4.0 podkreślają autonomiczność robotów, tj. zdolność do wykonywania zadań i operowania w środowisku niezależnie, bez kontroli lub interwencji człowieka, ale już zapisy załącznika do regulaminu wskazują na możliwość zaprogramowania działań przez człowieka. Nie jest jednak rolą sądu usuwanie mankamentów regulaminu – pisze sąd w uzasadnieniu wyroku.
Co na to ministerstwo – autor regulaminu?
Doradcy Agraves już na początku lipca zwracali uwagę Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi na problem błędnej interpretacji zapisów Regulaminu.
– Jednak do dzisiaj, pomimo kilku prób, nie doczekaliśmy się odpowiedzi ministra, który jest autorem regulaminu i załącznika do niego. W tym okresie rolnicy wnioskujący o pomoc w ramach rolnictwa 4.0 z KPO zostali odprawieni z przysłowiowym kwitkiem z uwagi na brak dwustronnej wymiany danych… Oczekujemy podobnie, jak sama Agencja, na zajęcie stanowiska przez Ministerstwo a przede wszystkim poprawę Regulaminu – opowiada Mikołaj Baum.
źródło: mat. prasowy