- Z tym zbożem to jest jakieś fatum, które się już od kilku lat się ciągnie. Polska co roku musi eksportować kilkanaście milionów zboża. Decydują o tym, międzynarodowe koncerny. Są trzy, cztery wielkie firmy globalne, które handlują zbożem na całym świecie. To są firmy o kapitale mieszanym, kanadyjska, holenderska, amerykańska, niemieckie bardzo dużo mają do powiedzenia i to one decydują ile wysłać w świat, ile kupić od rolników, za jaką cenę, bo mają swoje nabrzeża w portach. A państwo jest bezradne – zauważa były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.
