
- Na rynku skupu żywca wołowego nie można mówić o trendzie spadkowym cen, a bardziej o korekcie. Ceny mamy ponad 40% wyższe niż rok temu. Spadek nie jest związany też w żaden sposób z umową z Mercosur, która nie weszła w życie, ale wywołuje lekką panikę u rolników – komentuje Jacek Zarzecki aktualną sytuację na rynku skupu bydła rzeźnego.

















