7 godzin temu
Przygotowanie przejazdów kolejowo-drogowych do zimy zaczyna się na długo przed pojawieniem się pierwszego śniegu. Krajowy zarządca infrastruktury kolejowej (Polskie Linie Kolejowe) planuje prace tak, aby urządzenia zabezpieczające działały niezawodnie również przy niskich temperaturach, intensywnych opadach i silnym wietrze. Kierowcy widzą sygnały świetlne i rogatki, ale za ich prawidłowym działaniem stoi rozbudowany system utrzymania.
Przed sezonem zimowym przeprowadzane są szczegółowe przeglądy techniczne. Sprawdzany jest stan sygnalizatorów, rogatek, instalacji elektrycznych oraz systemów sterowania ruchem. Ewentualne usterki usuwa się z wyprzedzeniem, aby zminimalizować ryzyko awarii w trudnych warunkach pogodowych. Kontrolowany jest także stan nawierzchni w rejonie przejazdu – ubytki czy koleiny mogą zimą zatrzymywać wodę i tworzyć lód, który wpływa na przyczepność pojazdów.
Istotnym elementem przygotowań jest zimowe utrzymanie skrzyżowań dróg z torami. Obejmuje ono odśnieżanie i usuwanie błota pośniegowego w obrębie torów i dojazdów, tak aby przejazd był w pełni przejezdny i dobrze widoczny. Dba się również o to, by śnieg nie zasłaniał znaków drogowych, krzyży św. Andrzeja czy słupków wskaźnikowych.
Mimo tak szerokiego zakresu prac żaden system nie zastąpi rozwagi kierowcy. Przeglądy i kontrole tworzą warunki do bezpiecznego pokonywania przejazdów, ale ostateczna decyzja o wjeździe na tory zawsze należy do osoby za kierownicą. Zimą warto pamiętać o podstawowej zasadzie: choćby najlepiej utrzymana infrastruktura nie zmieni tego, iż droga hamowania pojazdu na śliskiej nawierzchni zawsze będzie dłuższa.
Źródło: Bezpieczny Przejazd
Fot. Bezpieczny Przejazd
Zobacz również:
