Kandydat na kanclerza chce wydawać więcej na obronę. Pomysł krytykuje Scholz

1 dzień temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Podniesienie wydatków na obronę z 2 proc. do 3,5 proc. PKB - taką propozycję złożył startujący na kanclerza Niemiec kandydat Zielonych i obecny minister gospodarki Robert Habeck. Oznaczałaby ona wzrost wydatków niemal o połowę - z 80 do 140 mld euro. Pomysł skrytykował Olaf Scholz. Kierujący niemieckim rządem stwierdził, iż jest on niedojrzały i zapytał, skąd wziąć na to pieniądze.


Państwa członkowskie NATO zobowiązały się do przeznaczania na obronność co najmniej 2 proc. PKB. Decyzję podjęły przed dziesięcioma laty na szczycie w Walii. Do wypełnienia obietnicy dwukrotnie namawiał członków Paktu Północnoatlantyckiego prezydent Donald Trump. Po raz ostatni podczas kampanii wyborczej. Ostrzegł wtedy, iż jeżeli zostanie prezydentem, Stany Zjednoczone nie będą broniły państw, które nie wypełniają tego zobowiązania.


Zniechęcić Putina do ataku


W minionym roku Niemcy, po raz pierwszy, przeznaczyły na obronę ponad 2 proc. PKB (2,12 proc.). Berlin znalazł się na 15. miejscu w tabeli państw NATO. Zdaniem kandydującego na fotel kanclerza z partii Zielonych, Roberta Habecka, w ciągu najbliższych lat udział wydatków na obronność w budżecie państwa powinien wzrosnąć do 3,5 proc. PKB. "Musimy wydawać prawie dwa razy więcej na obronę, żeby Putin nie odważył się nas zaatakować" - stwierdził cytowany przez PAP Habeck w rozmowie z tygodnikiem "Spiegel".Reklama


Pomysł głośno skrytykował kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Jego zdaniem, propozycja ministra gospodarki jest "niedojrzała". Szef niemieckiego rządu zwrócił uwagę, iż oznaczałaby ona zwiększenie budżetu obronnego z prawie 80 do 140 mld euro. “Na co te pieniądze mają zostać wydane i skąd mają pochodzić. Kto zapłaci rachunek? Obywatele?” - pytał szef rządu w rozmowie z tygodnikiem "Stern".


Nie tylko minister gospodarki


Zwiększenie wydatków na wojsko popiera też minister obrony Niemiec Boris Pistorius. “Niemcy powinny w przyszłości wydawać znacznie więcej niż 2 proc. Produktu Krajowego Brutto (PKB) na obronność” - wyraził opinię w artykule, jaki napisał dla dziennika "Welt am Sonntag", niedzielnego wydania Die Welt. w tej chwili "po raz pierwszy od dziesięcioleci" Niemcy wydają 2 proc. PKB na obronność, "ale jest również jasne, iż to nie wystarczy" - zapewniał minister. Za podniesieniem wydatków na obronę opowiedział się też monachijski Instytut Badań Ekonomicznych IFO.
W 2025 r. budżet ministerstwa obrony ma wynieść w Niemczech blisko 52 mld euro, plus 20 mld euro, które zostaną przelane ze specjalnego funduszu na Bundeswehrę utworzonego po ataku Rosji na Ukrainę.


Polska liderem NATO


W 20204 r., spośród wszystkich państw NATO, pierwsze miejsce pod względem udziałów na obronność w budżecie państwa zajęła Polska. Przeznaczyła na nią 4,12 PKB. Druga za Polską była Estonia, której wydatki na siły zbrojne wyniosły 3,43 proc. PKB. Procentowo niemal tyle samo wydają Stany Zjednoczone (3,42 proc.) Niżej w tabeli uplasowały się w zeszłym roku: Łotwa, Grecja, Litwa i Finlandia. Po drugiej stronie, z najmniejszym budżetem na obronę, znalazły się Hiszpania i Słowenia. Każde z tych państw przeznaczyło na obronność po 1,29 proc. PKB, a Luksemburg i Belgia - po 1,3 proc. PKB.
W tym roku Polska utrzyma pozycję lidera wśród państw NATO najwięcej procentowo przeznaczających na obronność. Zgodnie z przyjętą w grudniu ustawą budżetową, będzie to równowartość 4,7 proc. PKB. Wydatki na obronę narodową sięgną 186,6 mld zł, czyli będą o 28,6 mld zł większe, niż planowano w 2024 roku.
Idź do oryginalnego materiału