Kawiarniana zemsta na Trumpie. Kawa americano znika z menu

19 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Pragnący wypić w Kanadzie czy Meksyku kawę americano mogą mieć problemy. Wiele tamtejszych lokali wykreśliło tę nazwę z menu i wpisało inną. W Meksyku nazywa się ona teraz “kawa meksykańska”, a w Kanadzie “kanadyjska”. Zmiana nazwy jest protestem przeciwko polityki celnej prezydenta USA Donalda Trumpa.


Americano to czarna kawa przyrządzana przez dodanie gorącej wody do espresso. Jest mniej intensywna w smaku niż klasyczne espresso, ale zachowuje jego pobudzający efekt. Napój powstał w czasie II wojny światowej, aby zadowolić amerykańskich żołnierzy stacjonujących we Włoszech.


Kawa americano "znika" z lokali. Sprężyną akcji była Kanada


Zmiana nazwy "americano" została zapoczątkowana przez Kanadę, która, odkąd Donald Trump obłożył ją 25 proc. cłami, rezygnuje z kolejnych produktów ze Stanów Zjednoczonych. Z tamtejszych półek zniknął amerykański alkohol i zaczęto umieszczać literę “T” na żywności, która podrożała przez cła. Trwa też kampania zachęcająca do kupowania lokalnych wyrobów. Reklama


Prowodyrem akcji była “Kicking Horse Coffee” z Kolumbii Brytyjskiej, na zachodzie kraju. Prowadzący kawiarnię zaapelowali w sieciach społecznościowych “o podjęcie działań w sprawie americano”. „Przez 16 lat nasz lokal po cichu nazywał "americano" mianem "canadiano". Dziś oficjalnie to czynimy i prosimy kawiarnie w całym kraju o zmianę. Dołączcie do nas. Nazwijcie ją "canadiano” – głosił wpis.


Meksyk też rezygnuje z “americano”


Na zmianę nazwy amerykańskiej kawy zdecydował się również Meksyk. “Trend ten zyskuje coraz większą popularność wśród przedsiębiorstw w całym kraju” - informuje tamtejszy kanał telewizyjny “Uno TV Meksyk”. Decyzja dotycząca zmiany nazwy jest podyktowana polityką celną Donalda Trumpa i nałożeniem na kraj 25-proc. taryf. Nowa "americano" nazywa się "mexicano".


Właściciele meksykańskich kawiarni przypominają, iż w Stanach Zjednoczonych nie ma plantacji kawy. “Skoro nie ma tam ziaren, nie może być też americano” - argumentują. Inaczej jest w Meksyku, gdzie kawa jest uprawiana w 16 stanach, głównie na południu kraju, m.in. Veracruz, Oaxaca, Guerrero i Chiapas. “Lepiej idź i kup tradycyjną kawę z garnka, jest naprawdę dobra, i pamiętaj: to produkt krajowy” - zachęcają Meksykanie.
Kawa z garnka - “cafe de olla” - to najbardziej tradycyjna kawa tego kraju. Jest parzona z grubo zmielonych ziaren razem z cynamonem i cukrem trzcinowym (tzw. piloncillo). Można dodać do niej też skórkę z pomarańczy, goździki i czekoladę. Naczynia są manualnie wyrabiane i mają grube dna. Podobno zaczęły ją parzyć kobiety popierające rewolucję meksykańską - serię przemian, które na początku XX wieku zakończyły się uchwaleniem w Meksyku konstytucji. Teraz kawiarnie apelują, aby klienci zamawiali tę kawę.
Idź do oryginalnego materiału