Koniec Bezpieczny Kredyt 2%, będzie nowy program rządowy. 'Nie opłaci się dużo zarabiać’

11 miesięcy temu

Środki na program BK2% wyczerpały się szybciej, niż pierwotnie zakładano wyczerpując pulę przeznaczoną na lata do przodu. Można w tym miejscu postawić pytanie, jakie kalkulacje doprowadzily poprzednią władzę do ustalenia tak niskich pól kredytowych na kolejne lata i wydaje się, iż sugerowanie się tym nie ma w tej chwili większego sensu. Efektem programu, który właśnie odchodzi był skokowy skok cen mieszkań, poparty rekordowym popytem – przede wszystkim w głównych aglomeracjach Polski.

🧜‍♀️Warszawa: tanie (nowe) lokale podrożały najbardziej. Największe wzrosty cen 1 mkw. widać w przypadku mieszkań za 400 000 zł – 600 000 zł. Segment do 400 000 zł to w stolicy margines. Będzie niedługo szersza analiza (dot. również innych miast). #nieruchomości #Warszawa #kredyty pic.twitter.com/jpgZrZcy3w

— Andrzej Prajsnar 📊🏠 (@AndrzejPrajsnar) December 28, 2023

Pewne jest jedno, program Bezpieczny Kredyt 2% jest za nami, a zastąpi go nowy program, przygotowywany przez nową władzę. Prawdopodobnie na przełomie marca i kwietnia 2024 wystartuje zupełnie nowy program, o którym jak dotąd wiadomo niewiele. Co ciekawe, okazuje się ze od 2007 roku ceny mieszkań w ujęciu realnym spadły o 6,7%. Nominalny wzrost nie jest jedynym wskaźnikiem jakim należy się sugerować, analizując rynek nieruchomości. Idąc dalej, możemy dojść do wniosku, iż przestrzeń do dalszych wzrostów rynku nieruchomości wciąż istnieje. Szczególnie jeżeli zobaczymy na skalę wzrostu średnich wynagrodzeń w Polsce.

Ceny mieszkań spadły realnie o 6.7% od 2007r. w największych 7 polskich miastach.

Nominalne ceny mieszkań urosły o 63% od 2007r., od 52% w Krakowie do 92% we Wrocławiu, ale skumulowana inflacja w tym czasie to 75%.

Realnie ceny mieszkań rosły średniorocznie o 3.7% w 2014-22. pic.twitter.com/B448OUnZOE

— Analizy Biuro Maklerskie Pekao (@BM_PekaoAnalizy) December 26, 2023

Ocena BK2%

Oceniamy program BK2% negatywnie ponieważ program zniekształcił cykl rynku nieruchomości. Ten wchodził w bessę, w roku 2022 roku. Spadki trwałyby prawdopodobnie do dziś gdyby nie zewnętrzny stymulator. Udział standardowych kredytów hipotecznych w akcji kredytowej, w 2023 roku był śladowy. Oczekujemy, iż tak będzie dalej ale wpływ na ceny nieruchomości pozostaje nieoczywisty. Teraz część zainteresowanych kupnem pierwszej nieruchomości może być oburzona, iż nie wszyscy mogli skorzystać z atrakcyjnego programu. W kolejnych miesiącach stopy procentowe RPP prawdopodobnie pozostaną wysokie (sporo czynników inflacyjnych), ograniczając popyt na hipoteki.

Komunikat MRiT

Komunikat MRiT: „W związku z wyczerpaniem ustawowego łącznego limitu na 2023 i 2024 rok na dopłaty do bezpiecznego kredytu 2%, Ministerstwo Rozwoju i Technologii prowadzi intensywne prace nad nową formułą wsparcia kredytobiorców. Naszym celem jest to, by nowy instrument był z jednej strony bardziej atrakcyjny dla osób o niższych dochodach i większych rodzin, z drugiej, by ograniczał jego nadużywanie przez osoby, których wysokie zarobki pozwalają na uzyskanie kredytu w zwykłej ofercie rynkowej.

Ze względu na duże zainteresowanie programem wsparcia dla kredytobiorców chcemy, aby proces legislacyjny przebiegł możliwie jak najszybciej, przy zachowaniu wszystkich niezbędnych jego elementów (np. konsultacje społeczne). Nowa formuła programu będzie przedstawiona na początku 2024 roku, niezwłocznie po zakończeniu prac nad projektem.

Co wiemy o nowym programie?

Wiemy na pewno, iż program wejdzie najwcześniej w II kwartale 2024 roku. Do tego czasu, przez ponad 4 miesiące będzie mieć miejsce luka, w czasie której popyt na kredyty będzie bardzo, bardzo niski. Wnioski i obserwacje jakie możemy wyciągnąć na gorąco to:

  • Społeczeństwo jest oburzone skalą wzrostu cen nieruchomości i w dużej mierze obarcza nim BK2%. Znany poza kulisami jako 'Deweloper+’. To może nieco ograniczać społeczny mandat do skalowania pomocy kupującym, przez nową władzę
  • Niezmiennie program obejmie wyłącznie osoby chcące nabyć pierwszą nieruchomość, nie posiadające żadnej na własność;
  • Prawdopodobnie pojawią się widełki zarobkowe, które uniemożliwią partycypację w programie, dla bardziej zamożnych Polaków (być może rolę odegrają tu progi podatkowe)
  • Program co do zasady ma wspierać przede wszystkim rodziny z dziećmi oraz osoby zarabiające mniej (ale nie na tyle mało, by nie mogły zakwalifikować się do programu). Tacy zainteresowani być może mogą liczyć na atrakcyjniejszą ofertę od BK2%
  • W naszej ocenie sensowny władzy może wydawać się limit w postaci progu podatkowego rodziców prowadzących gospodarstwo domowe lub próg indywidualny (120 000 PLN). Być może zostanie wprowadzona jakaś forma limitu przychodu na każdego członka rodziny
  • Nie jest jasne czy zostanie stworzona odrębna, mniej atrakcyjna oferta dla osób zarabiających więcej niż zostanie to przewidziane. Prawdopodobnie nie, ponieważ utrwalono w komunikacie zapis o zwiększeniu podaży nieruchomości
  • Czytając komunikaty można oczekiwać, iż nowy program będzie jeszcze korzystniejszy od BK2%. Oczywiście dla osób kwalifikujących się do programu
  • W naszej ocenie nowy program może posiadać nowe, wyższe limity kredytowe. Uważamy tak, patrząc na dynamikę wzrostów cen od 2022 roku.

Zainteresowanie nowym programem prawdopodobnie będzie nieporównywalnie mniejsze od BK2%. Uważamy tak, patrząc na skalę FOMO (Strach przed ominięciem okazji) na koniec 2023 roku, gdy rekordowa ilość osób rzuciła się na kredyt. Taki scenariusz prawdopodobnie nie zostanie powtórzony w kolejnych latach. Spokojniejszy o skalę obciążenia dla budżetu rząd będzie mógł 'obłaskwaić’ nowych kredytobiorców atrakcyjniejszą ofertą. Być może lepiej dostosowaną do rynkowych realiów.

Idź do oryginalnego materiału