W dynamicznie rozwijającym się świecie lotnictwa, nowoczesne technologie zyskują na znaczeniu, ale nie oznacza to, iż kontrolerzy ruchu lotniczego stracą swoją pracę. Cyfryzacja i automatyzacja stopniowo wkraczają do zarządzania ruchem lotniczym, ale według ekspertów, jak Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezeska Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP), technologia pozostanie wsparciem dla kontrolerów, a nie ich zastępstwem.
Czy kontrolerzy ruchu lotniczego stracą pracę?
W obliczu rosnącego ruchu lotniczego, wdrażanie zaawansowanych technologii staje się koniecznością. Jak podkreśla Magdalena Jaworska-Maćkowiak, rozwój tych systemów powinien odbywać się na poziomie międzynarodowym, co umożliwi nie tylko lepsze testowanie, ale również optymalizację kosztów. Takie podejście jest niezbędne, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na sprawne i bezpieczne zarządzanie przestrzenią powietrzną. Chociaż automatyzacja ma wiele zalet, nie oznacza to, iż kontrolerzy ruchu lotniczego stracą przez nią pracę.
Choć automatyzacja nabiera tempa, całkowite zastąpienie ludzi przez maszyny to przez cały czas wizja odległej przyszłości. Systemy zarządzania ruchem lotniczym mają przede wszystkim wspierać kontrolerów w podejmowaniu decyzji dotyczących bezpiecznego rozdzielania samolotów. Technologia, choć zaawansowana, nie podejmuje kluczowych decyzji – to wciąż rola człowieka.
Praca kontrolerów lotu jest niezagrożona i w najbliższej przyszłości nie zostanie zastąpiona robotami – ocenia Magdalena Jaworska-Maćkowiak.
Nowoczesne systemy kontroli ruchu lotniczego
Przykładem automatyzacji kontroli ruchu lotniczego są inwestycje takich firm jak Frequentis, która rozwija narzędzia wspierające zarządzanie ruchem. Firma ta współpracuje m.in. z amerykańską Federalną Administracją Lotnictwa (FAA), by zmodernizować systemy radiowej kontroli przestrzeni powietrznej na bardziej wydajne systemy cyfrowe. Podobne projekty prowadzone są również w Europie, jak choćby na Litwie, gdzie wprowadzono automatyczne narzędzia do oceny ryzyka lotów bezzałogowych.
PAŻP i inne europejskie agencje wspólnie pracują nad rozwojem systemu iTEC SkyNEX, którego celem jest zwiększenie bezpieczeństwa, efektywności ekonomicznej i minimalizację wpływu na środowisko. W ramach tego projektu informacje między różnymi podmiotami zarządzającymi przestrzenią powietrzną będą mogły być wymieniane w sposób szybki i bezpieczny, co jest najważniejsze dla sprawnego zarządzania coraz bardziej obciążonym ruchem lotniczym w Europie.
Zamknięta przestrzeń powietrzna nad Ukrainą, Białorusią i Rosją sprawia, iż duża część ruchu lotniczego odbywa się nad południową Europą. Polska, jako jeden z kluczowych korytarzy lotniczych, musi być gotowa na dalszy wzrost liczby lotów. kooperacja z Network Managerem pozwoliła opracować scenariusze na przyszłość, które obejmują powrót ruchu nad Polską oraz zapewnienie odpowiedniej liczby kontrolerów i sprawnych systemów informatycznych wspierających ich pracę.
System kontroli ruchu lotniczego to jest podstawowe narzędzie dla nas, a wszystkie inne systemy informatyczne są takim software house’em, który wspiera pracę i zbieranie danych. Za wszystkimi rzeczami związanymi z obsługą urządzeń, chociażby radarów, już w tej chwili stoi system informatyczny – mówi Magdalena Jaworska-Maćkowiak.
Nowe technologie nie zastąpią człowieka
Pomimo postępującej cyfryzacji, kontrolerzy ruchu lotniczego nie muszą się obawiać, iż stracą pracę. Każdego dnia polscy kontrolerzy nadzorują około 3 tysięcy lotów, dbając nie tylko o bezpieczeństwo, ale również o płynność operacyjną. Kontrolerzy są odpowiedzialni za zarządzanie ruchem lotniczym zarówno w obszarze powietrznym, jak i na lotniskach, gwarantując, iż samoloty bezpiecznie lądują, startują i poruszają się po polskich lotniskach.
Rosnąca liczba operacji lotniczych to wyzwanie nie tylko dla technologii, ale również dla liczby wykwalifikowanych kontrolerów. Dlatego też PAŻP prowadzi stały nabór na stanowiska kontrolerów, aby sprostać rosnącym wymaganiom rynku. Każdego roku tysiące kandydatów aplikuje na te stanowiska, ale tylko wybrani przechodzą rygorystyczne szkolenia, które umożliwiają im podjęcie pracy w różnych sektorach kontroli ruchu lotniczego – od kontroli obszaru po wieże lotniskowe.
Cyfrowi kontrolerzy i technologia całkowicie zastępująca ludzi to nie pozostało teraz przyszłość. Technologia i skomplikowane systemy są dla wsparcia decyzji kontrolera ruchu lotniczego. Technologia ma wspierać decyzje podejmowane przez kontrolera ruchu lotniczego, a nie sama decydować o tym, jak samoloty latają, jak się separują – ocenia w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje Magdalena Jaworska-Maćkowiak.
Nowoczesne technologie będą coraz mocniej wpływać na sposób, w jaki zarządzamy przestrzenią powietrzną. Mimo to, rola kontrolera ruchu lotniczego jest niezastąpiona. kooperacja między agencjami lotniczymi, rozwój innowacyjnych systemów i ciągłe szkolenie nowych kadr są kluczowe, aby sprostać przyszłym wyzwaniom. Choć automatyzacja może uprościć pewne procesy, to ostateczne decyzje i odpowiedzialność za bezpieczeństwo ruchu lotniczego pozostaną w rękach ludzi.
Roboty obsłużą samoloty na lotnisku? istotny projekt w Monachium
Znajdziesz nas w Google News