Kradzieże z kalkulatorem w ręku. Złodzieje wiedzą, co robią

4 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Złodzieje kradną ale uważają, żeby przywłaszczone przedmioty nie przekroczyły łącznej wartości 800 zł. Wtedy, zgodnie z prawem, ich czyn będzie uważany za wykroczenie a nie przestępstwo. Sklepy ponoszą na tych kradzieżach ogromne straty. Z danych policyjnych wynika, iż przestępstw jest coraz mniej. Eksperci twierdzą jednak, iż wręcz przeciwnie - kilkakrotnie więcej niż wynika z oficjalnych danych. Uważają, iż liczba wykroczeń sięga choćby dwóm milionom rocznie.


Zgodnie z Kodeksem wykroczeń (art.118), “kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, o ile jej wartość nie przekracza 800 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Oznacza to, iż aby kradzież została uznana za przestępstwo i podlegała Kodeksowi karnemu, wartość skradzionych przedmiotów musi przekroczyć 800 zł. Do października 2023 r. wynosiła ona 500 zł.


Znikające palety produktów


Dlatego w sklepach, przywłaszczając sobie dobra, złodzieje sprawdzają, czy nie przekroczyły one dozwolonego progu, po którym ich czyn przestanie być wykroczeniem. “Mówimy o choćby kilkuprocentowych stratach (sklepów - red.). W skali roku są to znikające całe palety produktów” - skarży się cytowany przez portalspożywczy.pl prezes zarządu Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński. Reklama


Wskazuje, iż kradzieże realizowane są w sposób zorganizowany a przestępcy, choćby przyłapani na procederze, wychodzą z niego niemal obronną ręką. “Kradną z przysłowiowym kalkulatorem (…) niewyobrażalnie długo trwa konstruowanie ewentualnego aktu oskarżenia przez prokuraturę, a zanim sprawa wejdzie na wokandę i doczeka się prawomocnego wyroku, mijają lata” – uważa Maciej Ptaszyński.


Bezradny personel sklepów


Rzadko zdarza się, aby w sklepie - od otwarcia do zamknięcia - była na miejscu ochrona. Dlatego zwykle radzenie sobie z przyłapanymi na gorącym uczynku spada na obsługę. “Zdecydowana większość przypadków kradzieży dotyczy produktów poniżej wartości 800 zł, co oznacza, iż pole do ukarania takiego delikwenta jest niewielkie” - przyznał w rozmowie z portalem branżowym anonimowy rozmówca.


Z półek sklepowych najczęściej znika alkohol, artykuły spożywcze i kosmetyki. Latem złodzieje chętnie sięgają po okulary przeciwsłoneczne i kosmetyki do opalania, a zimą - czapki i rękawiczki. Kradzieży przybywa w okresie jesienno - zimowym, kiedy wcześnie robi się ciemno a klienci noszą kurtki szaliki i czapki, co utrudnia rozpoznanie ich twarzy.
Z danych Komendy Głównej Policji (KGP) wynika, iż do kradzieży najczęściej dochodzi w sklepach wielkopowierzchniowych. W 2024 r. skradziono lub usiłowano ukraść prawie 157,5 tys. przedmiotów, a na stacjach paliw – 41,6 tys. Kradzieży jednak ubywa. “W ubiegłym roku dokonano ich ponad 30 tys., w porównaniu do 40,1 tys. w roku 2023” - informuje KGP. Jednak zdaniem ekspertów, w rzeczywistości tego typu przestępstw jest około 250-300 tysięcy, a wykroczeń – 1,5-2 mln rocznie. Jednak nie wszystkie te zdarzenia są ujawniane.
Idź do oryginalnego materiału